Dřeváček lub mówienie o psach nie tylko dla dzieci

Dřeváček to czwarta książka Cyryla Karpfovej. Autor jest w stanie podejść do mentalności dziecka w wyjątkowy sposób. Dzięki swojemu mądremu i życzliwemu podejściu jest w stanie im zarzucić, ale jednocześnie oferuje właściwe rozwiązanie, z pomocą uroczego drewnianego Rattera Drevacka, który doradza małemu chłopcu Adamowi, jak się zachować, aby rozumiał swojego psa. Autor nie unika widoku z drugiej strony, tzn. Radzi, aby nie zawracać głowy psem innym osobom. Właściciele psów często zapominają ... Dřeváček to nie tylko książka dla dzieci, Dřeváček jest dla wszystkich.

Jak Adam chciał hodować psy
i ostatecznie Kašpárek zatrzymał Dřeváčka

Adam, wpadł do parku jak tornado.

„Co się dzieje? Oto jestem, a jeśli nie chcecie tego zauważyć, tłumaczę Pawlince, że nie może ciągle powtarzać: Berny, chodź tutaj! Berny, dla mnie! Berny, chodź proszę! Berny, pójdziesz? Beeernyy, do stóp !!!! I że jej Berny, jak to mówią, już ogłuszyła, lub robi, że nie słyszy i nie jest posłuszna. Dlaczego też wiedząc, że Pawlinka powtórzy to jeszcze raz. Może przyjdzie, kiedy będzie chciał.

„Pavlinka”, kontynuuje Drevacek, „dobrze rozmawiałeś z psem, a następnie go wezwałeś. Ale musisz tylko raz. A kiedy zobaczysz, że nie słuchał, odsuń się od niego i udawaj, że coś jesz. Zwróć jego uwagę. Kiedy przyjdzie, chwal go i od razu daj mu nagrodę. Wyprowadź go głodnego, by zdobyć dużo nagrody. Graj z nim, aby być szczęśliwym. Ale nie dzwoń do niego zbyt często. Kiedy do niego zadzwonisz, upewnij się, że dotrzymałeś polecenia. Zadzwoń teraz, tylko jeśli wiesz, że pies nie ma nic, co go bardzo interesuje ”, Pavlínce delikatnie doradził Dřeváčkowi.

„Jak chcesz, żebyś krzyczał, Adam?” Dřeváček ponownie patrzy na niecierpliwego chłopca.

„Będę trzymał psy i miał dużo pieniędzy, bo je sprzedam!” - powiedział z dumą Adam.

„Och, tak ...” Dřeváček wystawił drewniany kubek. „Chodź, spotkam się z tobą”.

Adam patrzy, jak Drevacek biegnie na ławkę, gdzie dziewczynka siedzi i ociera łzy.

„Więc to Julča”, przedstawia dziewczyna Dřeváček. „Julie, powiedz Adamowi, dlaczego płaczesz”.

„Mieliśmy tak urocze i wesołe szczeniaki, a wszystkie zostały zabrane przez nowych właścicieli i bardzo mi przykro po nich w domu. A moja matka nie pozwoliła mi go zatrzymać ”, jęczy Julča.

„Chcę też mieć szczenięta i nie będę masą, nie jestem dziewczynką” - Adam Casas.

„Hm”, prycha Julinka, „a jaką masz hodowlę?”

„Co jeśli mamy?” Zastanawia się Adam.

„Daj spokój, Julinka, poinstruuj młodego mężczyznę, jak hodować psy”, zachęca Dřeváček.

„Najpierw mieliśmy sukę. Kiedy dojrzała, musiała iść przed komitetem ekspertów rasy. Nazywa się to bonitacją . Kiedy znaleźliśmy ją bez wad i nadającą się do hodowli, pojechaliśmy na wystawę. Następnie moja mama złożyła wniosek o dopuszczenie do hodowli - zarejestrowanej na arenie międzynarodowej - hodowli. Potem otrzymaliśmy jej zatwierdzone imię z Belgii. Następnie wybraliśmy (na zalecenie) psa, który będzie ojcem przyszłych szczeniąt. Kiedy nasza suka zaczęła, jest to czas, w którym tylko suki mogą począć szczenięta (dwa razy w roku), poszliśmy do psa. Wszystko poszło dobrze i za dwa miesiące nasza suka była matką. Miała troje dzieci. Po ośmiu tygodniach przyszli po nich nowi właściciele i wzięli jeeee ”. Julča znów płacze.

„A ile zarobiłeś?” Pyta Adam, patrząc na profesjonalnego przedsiębiorcę na dużą skalę.

„Cóż, mama to policzyła i powiedziała, że kosztuje nas to więcej, niż sprzedaliśmy szczeniaki. To się opłaca. A praca mojej mamy była tak duża, że musiała wziąć urlop. Ale nam się podobało i tak naprawdę nie żyliśmy od ośmiu tygodni. To było takie piękne. Och tak. ”

„To był tylko krótki i uproszczony opis. Praca i odpowiedzialność za psie dzieci są świetne ”- dodał Dřeváček.

„Hmmm. Pomyślę o tym ponownie - Adam wydał dziwny dźwięk, siadając na ławce obok Julce.

Jego entuzjazm związany z hodowlą psów nieco osłabł.

Adam znów pobiegł do domu, a Dřeváček zasmucił się. Pamiętał, jak dziś rano odwiedził szpital dziecięcy. Dlatego wciel się w psa używanego do kanistoterapii, który swoją obecnością pomaga w gojeniu. Taki pies jest trochę inny niż biegający z dziećmi w parku. Jak wspomina Drevacek, a jego myśli są w szpitalu, prawie staranował Kašpáreka, który był przed nim.

„A co ze smutkiem, stary?” Powiedział do Drevacka, który był jak drewno lipy.

„Gdybyś wiedział, Kasparek ...”

„Ale ja wiem,” odpowiedział Kasparek. „Przykro ci z powodu chorych dzieci, prawda?”

- Hm - powiedział zdziwiony drewniany pies.

„Jako psiak-terapeuta uszczęśliwiłeś ich, Dřeváček. Czy te chore dzieci często rozumieją psy lepiej niż zdrowe dzieci? Zgadza się! Chore dzieci potrzebują psów, aby ich zachęcić, a ich przyjemna, wesoła i przyjazna wizyta przyniesie im spokój i radość, przynajmniej na chwilę w szpitalu, aby zapomnieć o chorobie i obwiniać obecność stworzeń, które niczego od nich nie chcą, nie rozkaż niczego, tylko z nimi przytulają się i radują. Są psimi bohaterami i małymi klaunami jak ja. Wiem, że jesteś smutny, że dzieci są chore, ale choroba również należy do życia. A kiedy dzieci wyzdrowieją i wrócą do domu, znów się radują, biegną przez park i potrzebują twojej rady. Być może niektórzy lepiej zrozumieją, jak cenne jest zdrowie i wartość życia. Człowieka, ale nawet małego psa - powiedział mądrze Kasparek.

Dřeváček nawet nie wiedział, jak dostał się w ramiona Kašpáreka, ale był tam, słuchając jego mądrych słów i czując się dobrze. Punch opowiedział, jak dziewczynka zapomniała swojego psa w szpitalu z powodu kanistoterapii. Rozmawiała z lekarzem i poszła do domu, pies zasnął na jednego z chłopców, który ukrył go pod kołdrą. Ale potem pielęgniarki przyniosły dzieciom przekąskę, a pies wyjrzał spod kołdry. To był bałagan! Kiedy w końcu wyjaśniono, wszyscy dużo się śmiali.

„Abyś mógł zobaczyć, jak świat ludzi jest kolorowy i zmienny. Czasem płakać, czasem się śmiać ”, śmiał się Kašpárek, gdy rozlegały się dzwonki.

Fragment książki Dřeváček Cyrila Karpfová, CanisTR.