Chcesz przeżyć zimę ze swoim psem jak nigdy dotąd? Spróbuj jeździć na skuterach śnieżnych. Aproksymator, który zabierze Cię do korzeni papki. Maszyna, która pokaże Ci zimę w sposób, którego nie znasz. To, w czym zakocha się Twój pies.
Skuter śnieżny to tak naprawdę skuter śnieżny. Lub, jeśli chcesz, pomniejszoną wersję klasycznych sań maszerowych przeznaczonych do psich zaprzęgów. Maszyna, która otwiera zimowy psi świat dla wszystkich, dla których klasyczne sanie są za duże, bezkompromisowe, drogie lub po prostu bezużyteczne, bo jeden pies ich nie ciągnie.
KICKSPARK MAX, bo tak nazywa się to fińskie podejście, jest lekki i łatwo się rozkłada. Dzięki temu zmieści się w dowolnym miejscu w domu i z łatwością zmieścisz go w każdym samochodzie. Następnie wystarczy dokręcić dwie śruby do napędu i można ruszać. Gdzie? Gdziekolwiek. I to jest najlepsza część.
Naprawdę nie musisz mieszkać w górach, bo na skuterze śnieżnym wystarczy kilka centymetrów śniegu, żeby się zadowolić. Droga leśna, chodnik lub droga jest bogata. Nie ma potrzeby szukania przygotowanych tras biegowych w górskich kurortach. Wręcz przeciwnie, unikaj ich, w przeciwnym razie dostaniesz różdżkę od rozzłoszczonego narciarza biegowego. Magia jazdy na bałwanie polega na tym, że zabierze Cię on w zaśnieżoną przyrodę, do której inaczej byś nie dotarł.
Jeśli jesteś przyzwyczajony do uprawiania sportu z psem, będzie to również dla Ciebie świetna zabawa. Nie musisz czekać na warunki odpowiednie do uprawiania narciarstwa biegowego, nie musisz bać się jeździć po zaśnieżonych drogach na rowerze lub hulajnodze. Skuter śnieżny dociera prawie wszędzie i potrzebuje tylko trochę.
I Ty też. Wystarczy trochę przyzwyczaić się do stania na wąskich łyżkach i dźwigania ciężaru podczas skręcania. A jeśli wyposażysz bałwana w hamulec, nie musisz się martwić, że pies zabierze Cię w miejsce, do którego nie chcesz jechać. Po prostu wciskasz hamulec, zębata stal wbija się w ziemię i… wstajesz.
W końcu spójrz na wideo, które zostało nakręcone tuż przed Bożym Narodzeniem tuż pod Pragą w regionie Lad na pięciu centymetrach śniegu. Wideo: https://youtu.be/lPVlynNqC6M
„Oczywiście trenujemy najczęściej na klasycznych saniach maszerek, które jednak nie ciągną jednego psa i to nie jest prawdziwy orzech dla dwojga” – mówi wicemistrzyni świata maszerek z wyścigu czterodrużynowego ze startu wspólnego od 2019 r. Michał Ženíšek. I dodaje: „Jeśli chcę zaprzęgać tylko jednego lub dwa psy na zaśnieżonej nizinie, gdzie nie nadaje się do narciarstwa biegowego, to jest to świetna alternatywa do szkolenia psów. I doceniam też, że jest to dla mnie kolejna aktywność sportowa.”
I to kolejny hit. Możesz iść sam bez psa. Wszędzie poza głównymi tłumami. Na leśnych ścieżkach i drogach, na smaganych wiatrem równinach. Na zbiornikach wodnych, stawach i rzekach pokrytych lodem. Tam przeżyjesz zimę bez ludzi. W weekend nad Bedřichovem nie będzie tłoczyło się tłumów narciarzy biegowych. Tam poznasz zimę, której do tej pory nie miałeś okazji przeżyć.
Nie wierzysz? Zapraszamy do obejrzenia kilku ujęć z Orlíka: https://youtu.be/3Q0G8DWhJAs lub z ekstremalnego wyścigu ICE STORM, który odbywa się na Syberyjskim Bajkale: https://youtu.be/Tl_sGn9iTMg.
Logując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych .