Krótki wywiad z Martinem Zounarem

Aktor Martin Zounar urodził się w Górach Orlickich, gdzie od dzieciństwa zajmuje się zwierzętami hodowlanymi. Nic więc dziwnego, że zwierzęta stały się częścią jego życia. Prowadzi swoją córkę Claudię do tego samego podejścia (4).

Jakie masz doświadczenia ze zwierzętami od dzieciństwa lub okresu dojrzewania?

Wychowałem się w wiosce w Górach Orlickich, zwłaszcza w Osecnicach, gdzie urodził się mój tata. Spędziłem też czas z babcią i muszę powiedzieć, że podstawowe wartości zachowań zwierząt zostały zapisane w mojej pamięci. Moja babcia miała dwie krowy i, oczywiście, kaczki, gęsi, kury, kozy i świnie. Jako małe dziecko spędziłem tyle czasu na zabawie ze zwierzętami w chlewni. Moja babcia powiedziała mi: „Palcem możesz cielę lub cielę. Ale nie świnia, to by cię ugryzło. Nauczyłem się tam wielu rzeczy. Spędziłem też dużo czasu w terenie, bardzo mi się podobało. Jako 15-letni chłopiec myślałem o zostaniu weterynarzem lub zootechnikiem.

A byłeś tam, kiedy urodziły się zwierzęta?

Doświadczyłem dwukrotnie narodzin cieląt, a nawet raz spróbowałem. To było w Białym Újezdu, gdzie mieliśmy domek. Był rolnik Pepa Hanuš, który poszedłem do brygady, gdzie miałem okazję być przy narodzinach cieląt. Raz związałem nogi krowy i próbowałem odciągnąć od niej cielę.

Czy masz jakieś doświadczenie z egzotycznymi zwierzętami?

Pamiętam, kiedy natknąłem się na skorpiona w Maroku. Przeczołgał się przez moje łóżko i prawie położył się na nim. Muszę wyznać, że wystarczająco się przestraszyłem.

Jesteś obecnie patronem projektu pomocy zwierzętom w leśnym zoo, co Cię do tego skłoniło?

Dzieci powinny również znać i odwiedzać zwierzęta, które są z nami związane i które należą do naszego kraju. Czy to kruk, czy jeleń. A w leśnym zoo ludzie mogą je zobaczyć. Nawet przedszkola idą tam i traktują to jako ścieżkę edukacyjną. Szkoda by było, gdyby takie projekty przestały istnieć, dlatego świadomość leśnego zoo musi być dalej rozwijana i wspierana. Jest to również wydarzenie, kiedy ludzie mogą sami na Facebooku Minimax ( www.facebook.com/Minimax.TV ) głosować, które leśne zoo otrzymuje pomoc od stacji Minimax.

Czy uważasz, że istnieje podobieństwo między ludźmi i zwierzętami?

Oczywiście Na przykład pies jest tym, czym jest jego pan. Może to być „rasa bojowa”, ale kiedy jej właściciel przekazuje jej pozytywną energię, po prostu pokazuje. Myślę, że pies nigdy nie jest zły, jest to wina mistrza i otoczenia, jak na niego wpływa.

Jak zaszczepić w swoich dzieciach miłość do zwierząt?

Claudie dorastała z psami od urodzenia. Małe dziecko ma trochę kwarantanny, ale można powiedzieć, że spędziła z nimi 5 lub 6 miesięcy. Zawsze była zachęcana do traktowania zwierząt z czułością i miłością. Cokolwiek ufasz psu, kiedy masz małe dziecko w domu, zawsze musisz być ostrożny i być z nim. Nie ma znaczenia, czy posiadasz bulteriera czy chihuahua. Nawet miniaturowy chihuahua może odgryźć nos dziecka. Dlatego obowiązkiem powinno być nauczanie zwierzęcia, ale także dziecka, aby zachowywał się znacznie. Myślę, że to od rodziców zależy, w jaki sposób prowadzą swoje dzieci. Powinni je wychowywać do faktu, że zwierzęta należą do nich, dlatego powinni traktować je ładnie iz szacunkiem. Może pozwoliłam mojej córce oglądać programy telewizyjne, w których bawią się zwierzęta. Większość z nas w rzeczywistości Minimax. Claudie lubi hobby Horseland.

Czy chcesz, aby Twoja córka spotykała także zwierzęta hodowlane?

Spotyka je regularnie. Często chodzimy do zoo i leśnego zoo i regularnie jeździmy do wioski, aby spotkać przyjaciół, którzy mają różne zwierzęta. Tak to działa.