20.09.07 Życie z psem

Narządy zmysłów

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Narządy zmysłów psa zawsze interesowały człowieka, szczególnie węch, słuch i wzrok.

Zmysł węchu - zapach jest niewątpliwie najbardziej rozwiniętym zmysłem psa, a także najbardziej potrzebny. (Zauważ, jak twój pies wącha każdą chwilę). Pies ma około dwieście milionów komórek węchowych, a człowiek tylko czterdziesty, co oznacza około pięciu milionów komórek. Pies ma niesamowicie rozwinięty zapach i potrzebuje go do wszystkiego. Komórki węchowe są rozmieszczone w skorupkach nosa i jamach czoła. Dzięki niewiarygodnej ilości komórek węchowych pies może dostrzec miliony różnych zapachów i dzięki nim jest w stanie odróżnić poszczególne zapachy. Ze względu na dobrze rozwinięty zmysł węchu psy są używane w górach w poszukiwaniu materiałów wybuchowych i różnych narkotyków.

Słuch - za dobrze rozwinięty słuch psa możemy głównie podziękować za rozmiar i mobilność małżowiny usznej. Dzięki temu pies jest w stanie odróżnić kilka rodzajów dźwięków, a jego słuch jest szczególnie wrażliwy na ultradźwięki. Aby pies mógł doskonale słyszeć i nie miał chore uszy, konieczne jest oczyszczenie uszu psa. Jeśli spojrzymy gołym okiem do ucha psa, znajdziemy łatwo dostępne miejsce zakończone fałdą. Uszy oczyszczone w łatwo dostępnym miejscu, gdybyśmy wjechali głębiej, moglibyśmy uszkodzić psa. Podczas czyszczenia wosk z ucha wychodzi głównie z ucha, co może powodować słaby słuch.

Wzrok - Według wszystkich badań pies ma wzrok gorszy niż człowiek. Siatkówka nie zawiera tylu czopków, co ludzka siatkówka, dlatego pies nie jest w stanie rozpoznać tak wielu kolorów i nadal istnieją spory dotyczące tego, czy pies widzi czarno-biały, czy przynajmniej kilka kolorów można dostrzec. Pies siatkówki zawiera natomiast więcej kijów niż siatkówka u ludzi, dlatego pies widzi znacznie lepiej w mroku. Jego oczy osadzone z boku głowy pozwalają na gorsze odczuwanie ulgi, ale zwiększają pole widzenia.

Tekst Veronika Hůlová