Odwiedzając Jana Rosaka

Moderator Jan Rosák jest nazywany „artystą estradowym”. Mówi się jednak, że nie czuje się osobą, która programowo zabawia ludzi, ale jako „artystą estradowym” - tym, który się bawi, starając się nie nudzić. Widzowie znają go z wielu zabawnych programów. Z własnym humorem i urokiem prowadził Studio TV Rosa, Magion, Videostop lub popularny program konkursowy Ryzyko! Przeprowadził się z rodzinnej Pragi z rodziną do Mníška pod Brdy. Lubi spacery po lesie z psem, który jest ukochanym całej rodziny.

Czy miałeś okazję mieć psa w dzieciństwie?

To dziwne, ale jako dziecko nie miałem psa i dorastałem w małym miasteczku. Zawsze mieliśmy w domu koty, ale nie psa. Zaskakujące, wciąż mi tego brakowało. Jestem dość zaskoczony, ponieważ dziś nie wyobrażam sobie życia bez psa.

Kiedy dostałeś swojego pierwszego psa?

W studiu telewizyjnym Rosa i Magion kiedyś oferowaliśmy psy za pośrednictwem pani Semelovej. Psy pojawiły się na ekranie, a następnie dzieci zadzwoniły do nas i ostatecznie poszły gdzieś na wybranego psa. Pewnego dnia dżentelmen przyniósł szalik pełen małych czarnych psów. Nasze córki je zobaczyły i od razu zdecydowały, że jedna z nich może być nasza. Ponadto Pan opowiadał bolesną historię, która miała miejsce w czasie, gdy opłaty za psa zostały podniesione do tysiąca koron. Wiele osób w paskudny sposób pozbyło się psów. W tym czasie Pan przypadkiem znalazł owczarka niemieckiego przywiązanego do drzewa przez pół metra drzewa. Nadal była związana z leukoplastyką z mordem, więc nie mogła szczekać. Ukarnę dziś tego złoczyńcę za próbę zabójstwa! Dobry dżentelmen uwolnił sukę i zabrał ją do domu, gdzie miał czarnego labradora. Po pewnym czasie ta para urodziła dwanaście pięknych psów i to właśnie szczeniaki w sukience wybrały jedną z naszych dziewczyn na ekranie telewizora. Pojechaliśmy po niego do wioski Jirny, która przypadkiem w przyszłości po raz kolejny w historii naszych psów.

Jaki był twój pierwszy pies?

Była czarną psią dziewczyną, którą nazwaliśmy Serinka. Stała się naszym zwierzakiem. Następnie przenieśliśmy się z Pragi do Mníška pod Brdy, gdzie mogliśmy (podobnie jak my) cieszyć się większą swobodą i wiejskim komfortem. Z czasem moja żona poznała kobietę, która mieszkała w Jirny. Miała golden retrievera. Moja żona również pomyślała, że byłoby interesujące skrzyżować naszą Sherinkę z tym złotym aporterem, że mogą to być ładne psy w cętki. Nasza Sherinka dała nam sześć szczeniąt w naszym domu, cztery były czarne jak węgiel drzewny, a dwa były pięknym złotem bez czarnej plamki. Nie były.

Jak poradziłeś sobie z porodem?

Nazwaliśmy nasze pralnie szpitalem położniczym. Zrobiłem pudełko porodowe zgodnie z instrukcjami w magazynie. Kiedy urodziła się dziewczynka ze złotym psem, natychmiast wezwaliśmy naszą córkę, że urodziła się lwica. Była piękna. A kiedy lwica otrzymała imię Elsa. Zatrzymaliśmy go i daliśmy innym psom. Daliśmy czarnego szczeniaka Zorce Jandzie, która jest płotem naszego sąsiada. Nadała mu imię Ruficek, a on jest w domu w naszym kraju. Czasami znajdujemy go nie tylko w niełasce, którą lubi dzielić z naszym obecnym psem Hagridem, ale także w naszej kuchni. Podobnie, nasz pies czasami znajduje Mert-Jandę w ich domu. Ustawiłem bramę w wciąż otwartym ogrodzeniu. Możemy swobodnie przez nie przechodzić, a nawet nasze psy, a także niewykrywalną liczbę kotów z Mert. Są bardzo płodne, ich liczba ciągle się zmienia J Są nowe koty, których nie znam, ale przychodzą do nas, karmimy je.

Jak znalazłeś Hagrida?

Moja żona lubiła „michurina”, więc spróbowała ponownie przejść. Elsince znalazł pana młodego - dużego, pięknego, złotego aportera z pobliskiego Hraštice. Jego siła i piękno odziedziczyły naszego Hagrouška, Hagrida. Imię giganta od Harry'ego Pottera, ponieważ było to naprawdę największe z ośmiu szczeniąt, które urodziła Elsince.

Twój dom położniczy musiał znów być zajęty ...

Siedem rodzeństwa Hagrouška było stopniowo bezpłatnie dystrybuowanych do poważnych kandydatów, maksymalnie na worek jedzenia, jak to jest zwyczajowo wśród właścicieli psów. Ostatni pies, który został obiecany przyjacielowi, został z nami. A potem pojawiła się córka, mówiąc, że jej przyjaciółka zmarła psa, i powiedziała, że grozi, że zrobi coś, jeśli nie będzie miała psa. Widziała nasze szczenięta i chciała jednego z nich. Więc daliśmy jej to. Oczywiście nie będziemy odpowiedzialni za życie przyjaciela J Ale teraz brakowało nam jednego psa! Moja żona natychmiast usiadła w Internecie i stwierdziła, że podobny pies urodził się gdzieś w pobliżu Lom. Poszliśmy tam i kupiliśmy psa za trzy tysiące. Daliśmy go przyjacielowi za darmo, więc go nie zawiedliśmy. Tacy są handlowcy z J

Czy wystąpiły jakieś problemy zdrowotne z twoimi psami?

Hagrid ma pięć lat i ma problemy z biodrem. Golden Retriever cierpią. Kiedy idziemy razem na dłuższy spacer, więc na końcu już jest opóźniony. W przeciwnym razie nie mamy z tym problemów. Ale obie nasze psie panie, babcia Sherinka i matka Elsinka miały problemy. Mieli raka piersi. Podstępna choroba Šerince'a rozwinęła się tak, że niestety musieliśmy dotrzeć do najsmutniejszych i pozwolić jej spać. Kiedy choroba wystąpiła w Elsa, poddaliśmy ją badaniu histologicznemu. Diagnozę znaleźliśmy dopiero po jej śmierci, co było dla niej bardzo miłosierne. Poszliśmy na spacer, Hagous wybiegła za drzwi, a Elsa szła celowo sama. Nagle opuściła nogi, spojrzała na mnie, opuściła czoło i drgnęła. Moja biedna dziewczyna zmarła w moich ramionach, miała jedenaście lat. Owinęliśmy ją jak Sherinka.

Jak Hagrid znosi zimę?

Podobnie jak jego matka Elsa i babcia Sherinka, kocha zimę. Leżał na śniegu i pozostał tam przez kilka godzin, aż bałam się, że będzie nieszczęśliwy. Większość jego codziennego pobytu, kiedy jest naprawdę paskudny, ma miejsce w domu. A kiedy jest ładna pogoda, wyciąga go. Czasami jest to wieczny cykl. Stoi przy drzwiach, patrzy na nas lub robi - baf - więc wypuść go. Za chwilę wróci do drzwi i - baf - i chce wejść do środka. Na zewnątrz ma wahadłowe drzwi, które pierwotnie uważano za skrzynkę z narzędziami. Hagoušek i Rufíček wiedzą, że zawsze znajdą tam azyl.

Czym go karmisz?

Zwykle podajemy mu granulki, które nadal łączą się z psem w puszce. Kiedy przychodzi do nas młodsza córka, która kocha psy bez ograniczeń, od czasu do czasu mu odpowiada. Zaczyna go robić, może podać mu kurczaka z ryżem.

Czy twój pies jest kojący?

Z pewnością tak jest. Jesteśmy z psem tutaj na dole, być może na dywanie. Gdy tylko poczuje potrzebę kontaktu, kładzie na mnie łapę, sekundę później, a potem wskakuje mi na kolana. Jego pięćdziesiąt funtów jest całkiem rozpoznawalna. Prawdopodobnie czuje się jak mały szczeniak i zwija się na moich kolanach. Bez głaskania nie mogłoby to być dziesięć minut.

Czy kiedykolwiek straciłeś jednego ze swoich psów?

Pozwól, że opowiem ci historię Elsy i Sherinki z okresu ucieczki. Raz zapomniałem zamknąć bramkę. Po pewnym czasie z przerażeniem odkryliśmy, że nie ma ich obu w domu. Przejechaliśmy cały teren, ale ich nie znaleźliśmy. A potem zadzwonił do nas sąsiad, że jego przyjaciel widział ich na środku autostrady Příbram w kierunku Řitki. Nie skaleczyłby nas w krew. To było rano, kiedy ludzie idą do pracy, są bardziej drażliwi i bezwzględni. Natychmiast poszliśmy tam i naprawdę na autostradzie w środkowej części bariery zderzeniowe strach przykucnął wtedy Elsa i jej matka Sherinka zakrywają swoje ciało. Ruszyłem przez autostradę, nawet niczego nie szukając. Wziąłem je za kołnierze i szybko przeniosłem do samochodu. Biedni ludzie trzęśli się z przerażenia. Może moja żona i ja byliśmy w gorszej sytuacji. Psy dziewczynki zapomniały o swoim incydencie za dzień lub dwa, ale nie zapomnimy o nim aż do śmierci. Mała koza trzyma w domu. Czasami jednak lubi chodzić z wujkiem Rufickiem bez naszej zgody na bułeczki Mnisek. Ruficek wziął go od nauczyciela Berana i skosztował, więc zaczął tam iść po ciastka. On też wziął Hagrous. Na szczęście już puścił!

Czy on lubi wodę?

Ona umie pływać, aportery mają pasy, ale jest to trochę wygodne. Jego babcia Sherinka była psem wodnym! Ponieważ wąchała wodę, nie mogliśmy jej dłużej utrzymać. Zeskoczyła strzałę z betonowego cokołu do wody i zniknęła pod powierzchnią. Po pół minucie wyłoniła się z ogromnym kamieniem w ustach. Była tak pogłębiaczem wody, że otarła zęby z kamieni. Nie wiem, co to była za dziwna mania. Również Elsinka lubiła pływać i przebywać daleko. Rzuciłem balon w dal, popłynąłem za nim i przyniosłem go. Mógłbym rzucić go dziesięć razy i zawsze rzucać się w wodę. Hagrouš przepłynie dziesięć metrów, a on wraca, rzucając innym balonem i nie idzie po niego, jest tego zmęczony!

Czy bierzesz to w podróż?

Udaje mu się dobrze prowadzić. Zabraliśmy go do Austrii. Ma paszport za granicą, co potwierdza, że jest doskonałym gościem hotelowym. Jest bardzo zdyscyplinowany, ma wrodzoną inteligencję. Idealnie pasuje do windy. Możemy go bezpiecznie zostawić w spokoju i chociaż inne psy chodzą, nie szczeka. To taki angielski dżentelmen. I jak mówi ekspert w dziedzinie kynologii, pan Desenský: To pies, który jest pewny siebie. Nie musi szczekać!

Tekst i zdjęcie: Milena Forstová