12.04.21 Wychowanie i szkolenie

Przestarzałe metody karania

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Niestety kary fizyczne, takie jak potrząsanie skórą, łapanie za nos czy przewracanie psa na plecy, wciąż nie należą do przeszłości. Każdy, kto korzysta z takich metod, naraża się na problemy w przyszłości. Pies przestaje polegać na ludziach, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych i konfliktowych.


Eksperci wciąż debatują, czy stosowanie metod awersyjnych ma miejsce w szkoleniu psów. Metody awersyjne to różne techniki, które próbują nauczyć psa niechcianych zachowań poprzez odstraszanie i inne nieprzyjemne bodźce. Należą do nich kary cielesne. Z jednej strony niektóre metody awersyjne, jeśli są stosowane prawidłowo, mogą wykazać krótkoterminowy sukces, z drugiej strony ich konsekwencje są nieprzewidywalne. Chociaż czasami mogą wydawać się, że działają, dzieje się tak głównie z niewłaściwych powodów. Często zdarza się, że zanim złe zachowanie zostało „poprawione” u psa, zostało po prostu stłumione. Stosowanie kar fizycznych może powodować silne negatywne skojarzenia w umyśle psa. Te z kolei zwiększają niepokój spowodowany pewnymi bodźcami, co może prowadzić do nadmiernego strachu lub agresji. Przeprowadzono również badanie wpływu awersyjnych metod na psychikę psa: https://krmeni.cz/proc-je-lepsi-pozitivni-motivace-nez-tresty

Skupmy się teraz na trzech klasycznych, przestarzałych formach kary:

Łapanie nosa
Osoby opowiadające się za karami cielesnymi odwołują się do natury i tradycyjnego funkcjonowania psów między sobą. Ściskanie pyska, którym suka kieruje swoimi szczeniętami, na przykład gdy boleśnie gryzą ją w smoczek podczas laktacji, jest wyraźnym sygnałem dla szczeniąt. Jest to jedna z pierwszych lekcji edukacyjnych, która ma odpowiednią siłę i efekt. Szczeniak nie doznaje po nim kontuzji, ale uświadamia mu, że po jego niewłaściwym zachowaniu nastąpi „szczypnięcie” edukacyjne. To ugryzienie pyska u dorosłych psów świadczy o przewadze stada lub występuje w konfliktach o zasoby. Jednak podobny „haczyk” nie jest używany w poważnych walkach. Z punktu widzenia psa przyłapanie człowieka za nos w przypadku ogólnego nieposłuszeństwa lub nieposłuszeństwa nakazowi jest uważane za nieproporcjonalną karę. Lub odwrotnie, jeśli takie zachowanie zostanie zastosowane wobec agresywnie zagrażającego psa, ryzykujesz poważne ugryzienie.

Potrząsanie karkiem
Chwytając skórę za szyją, szczenięta są bezpiecznie transportowane z miejsca, ale nigdy nie są kierowane w ten sposób za niewłaściwe zachowanie. Psy używają potrząsania za skórą tylko podczas próby zabicia ofiary lub w poważnych walkach z innymi psami. Jeśli taka kara zostanie zastosowana przez człowieka, spowoduje to u psa albo strach przed ręką i dezorientację, albo w najgorszym przypadku agresywną reakcję obronną, ponieważ pies czuje się zagrażający życiu.

Toczenie się na plecach
Jako kolejny środek do osiągnięcia posłuszeństwa, wcześniej zalecano, aby właściciel psa odwrócił się na plecy, co dowodzi jego roli alfa w stadzie. Jednak nawet ta metoda karania opierała się na błędnej interpretacji zachowania psa. Kiedy dwa psy rywalizują w tym samym (jedzenie, zabawa...), a jeden dobrowolnie się poddaje i kładzie na plecach, aby sytuacja się nie eskalowała, nie jest to odczuwane jako kara lub porażka, ale służy rozwiązaniu problemu konflikt. Wiele osób uważa, że jako najwyżsi rangą członkowie stada mają prawo ujarzmić psa, przewracając go na plecy, aby podkreślić i ukarać jego niewłaściwe zachowanie. Ale pies nie rozumie tego jako trening podporządkowania, ale czuje się zagrożony. Jest to sytuacja, w której przewodnik zmusza psa do opuszczenia pozycji na boku lub plecach, dopóki nie „podda się”. Techniki te wprowadzają psa w niewygodny stan umysłu. Możliwe reakcje mogą być antyagresyjne z powodu zagrożenia lub całkowitego podporządkowania. Kiedy pies nie może uciec przed zagrożeniem, musi wybrać między walką a stanem wyuczonej bezradności i podporządkowania. Jeśli pies zdecyduje się zareagować defensywnie i spróbuje cię ugryźć, a ty się wycofujesz, to właśnie nasiliłeś jego agresję. Jeśli wybierzesz wyuczonego podwładnego, wzmocniłeś swój strach i niepokój. Oba mogą prowadzić do trwającego całe życie naruszenia zaufania między psem a właścicielem. W końcu suwerenny przywódca stada nie zostanie sprowokowany do agresywnych działań bez koniecznego powodu. Czasami może to prowadzić do tego, że pies zacznie tłumić odpowiednie sygnały ostrzegawcze, takie jak warczenie. Prowadzi to do psa, który wydaje się „gryźć znikąd”.

Postaw na pozytywną motywację
Spróbuj pozytywnego treningu zamiast kar. Śledź go krok po kroku i bądź konsekwentny. Trening powinien sprawiać przyjemność zarówno psu, jak i właścicielowi. Kiedy Twój pies dobrze się bawi, jest gotów pracować ciężej i częściej. Okazało się, że dzięki pozytywnemu treningowi siłowemu psy szybciej się uczą. I trenują z większym entuzjazmem, gdy ktoś mówi im, co mają robić, i są nagradzani za właściwe reakcje.
Podstawą wszelkiego szkolenia powinna więc być zasada nagrody, co oznacza, że pies otrzyma nagrodę (poczęstunek, pieszczotę i pochwałę…) dokładnie w momencie, gdy pokaże pożądane zachowanie.
Idealnie jest, jeśli zapiszesz się na kurs z doświadczonym trenerem, który poprowadzi Cię przez prawidłową edukację i pokaże, jak pracować z psem.
Jeśli Twój pies miał problemy, nigdy nie jest za późno, aby szukać profesjonalnej pomocy i próbować je rozwiązać. Skontaktuj się z psim psychologiem, który pomoże nawet pozornie beznadziejnym przypadkom poprzez terapię behawioralną, zmianę komunikacji, ujawnienie przyczyn problemów i udzielenie wskazówek.

Źródła: Ronald Lindner, Pies naprawdę chce, Klub Książki, Euromedia Group, 2010,
prewencyjna.com
Zdjęcie Kss z Pixabay