Chciałbym zapytać o problem z naszym psem. Mamy dwuletniego border collie i 15-miesięcznego syna. Od początku dobrze sobie radzili, ale wczoraj wydarzyło się coś, czego suka nigdy nie zrobiła - zaatakowała jej syna. To było, kiedy leżała na schodach i drzemała. Syn podszedł do niej i warknął na niego, nie dotykając jej. Była w odległości około pół metra od niego i szczekała na niego. Nie dotknęła go ani nie ugryzła, ale to dla nas nowa sytuacja. Nie wiemy, czy to się powtórzy i boimy się. Pies jest dla nas członkiem rodziny i chcemy go jakoś rozwiązać.
Niestety żałuję, że mogłem przesadzić i ukarać ją. Mam go i zamknąłem we długopisie na około 2 godziny, gdzie normalnie wcale nie jest. Denerwuję się tym, bo boję się zostawić ich na chwilę w spokoju. Czy możesz mi powiedzieć, co mogło się stać? Wiem, że ta dziwka jest spokojna i posłuszna.
Twój syn jest obecnie w wieku najczęstszego konfliktu między psami i dziećmi. Warunki w domu będą musiały zostać nieco dostosowane, aby oboje mogli tam bezpiecznie mieszkać. Określ miejsce, w którym dziecko będzie miało łóżko, miseczki i zabawki, a gdzie syn nie dostanie się - część pokoju ograniczona meblami, kratka drzwi dla dzieci itp. Takie miejsce powinno być przez cały czas tabu, a także płyta grzewcza, żelazko, szuflada, otwarte okno ... Raz na zawsze NIE MOŻE tam być. Idealny jest, gdy pies może swobodnie poruszać się po mieszkaniu i gdy występuje sytuacja, która konkuruje z dzieckiem w czymś (twoja przysługa, jedzenie, interesująca zabawka , ciekawe miejsce), lub jest dużym poruszeniem i małą przestrzenią (powrót do domu, wyjście na zewnątrz , odwiedziny, inne dzieci, krzyki itp.), lub pies chce jeść lub spać, powinien pójść na swoje miejsce. Jeśli zawsze wyślesz go tam w takich sytuacjach i dodasz jakieś gadżety, nauczy się on tam wychodzić w sytuacjach, w których zachowanie dziecka lub wielkie poruszenie jest nieprzyjemne, lub jeśli chce chwili spokoju. Warczenie było ostrzeżeniem - „Nie podchodź bliżej, byłem zaskoczony, nie mam dokąd pójść”. Jeśli syn kontynuował, logika psa podąża za następnym krokiem, a to symboliczna wyrwa. Twoja właściwa reakcja powinna polegać na krzyczeniu i łapaniu dziecka i pozwalaniu psu spokojnie wyjść. Kara (z punktu widzenia psa nielogiczna i bezsensowna - pies był zagrożony, a przynajmniej tak się czuł) może wywoływać lęk przed obecnością dziecka i warczeć za każdym razem, gdy dziecko się zbliża („Odejdź, nie chcę być dla ciebie ponownie bity!”). Jeśli nastąpi kolejna kara, pies jest nadal czujny, w stresie i szkoda, trudno znaleźć wzajemne zaufanie.
Idealne instrukcje radzenia sobie z tymi sytuacjami można znaleźć w książce Blue Dog, opracowanej przez międzynarodowy zespół psychologów dziecięcych i psich. Jest też płyta CD dla dzieci w wieku przedszkolnym, na której mogą wypróbować indywidualne sytuacje na animowanych obrazach. Mamy książkę, po prostu napisz mi adres, wyślę ją gotówką przy odbiorze. Kosztuje 120 koron, a opłata pocztowa 195. Z tyłu książki znajduje się również tak zwana drabina agresji, która wymienia sygnały niespokojnego psa z najlepszych (lizanie, ziewanie, obracanie głowy), którego zwykle nikt nawet nie rejestruje się gryźć.
Wierzę, że ten jeden odcinek nie zagroził twojemu wzajemnemu zaufaniu i że wkrótce nauczysz się czytać z wyrazu twojej suki, kiedy ona jest już niekomfortowa i powinna mieć swobodę wyjścia. Małe dziecko nie może jednak odczytać tych sygnałów i dlatego nigdy nie powinno pozostać z samym psem.
Hana Žertová
Więcej odpowiedzi na różne pytania można znaleźć na stronie www.hanazertova.cz
Logując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych .