W Czechach po ponad roku potwierdzono chorobę Aujeszkyego u psa myśliwskiego

W Czechach po ponad roku potwierdzono przypadek niebezpiecznego zakażenia chorobą Aujeszkyego u psa. Badanie przeprowadzone w Państwowym Instytucie Weterynarii w Ołomuńcu potwierdziło obecność wirusa w martwym Labrador Retriever.

Niebezpieczna infekcja nie występuje w gospodarstwach hodujących świnie domowe, dzięki czemu Republika Czeska utrzymuje status tej choroby jako „wolnej od kraju”. Jednak choroba jest szeroko rozpowszechniona u dzikich świń. Dlatego Państwowa Administracja Weterynaryjna (SVS) po raz kolejny ostrzega myśliwych, aby próbowali uniemożliwić swoim psom bezpośredni kontakt z dzikiem i na pewno nie karmić ich surowego mięsa lub wnętrzności. Choroba nie jest niebezpieczna dla ludzi.

Choroba Aujeszkyego (ACH) lub Pseudorabies (pseudorabies) to zakaźna choroba wirusowa po raz pierwszy opisana w 1902 r. Przez bydła na Węgrzech przez profesora Aujeszkyego. Choroba jest szeroko rozpowszechniona praktycznie na całym świecie. Dorosłe świnie są rezerwuarem choroby, ponieważ są jedynymi osobami, które przeżyły. Przyczyną choroby jest herpeswirus, który atakuje układ nerwowy i drogi oddechowe. Choroba jest przenoszona także na bydło, owce, kozy, psy, koty, króliki, a także dziką przyrodę. Jest przenoszony najczęściej przez bezpośredni kontakt, ale także przez ślinę, krew, spożycie wyrzuconych jelit lub kawałków mięsa. Choroby tej nie można wyleczyć i dlatego jest śmiertelna dla zarażonych psów.

W tym konkretnym przypadku weterynarz złożył wniosek o badanie laboratoryjne martwego psa, które następnie udowodniło chorobę w ostatnim tygodniu. Zwierzę właściciela z Bohuňovic w regionie ołomunieckim zostało zabite z powodu niemożliwych do opanowania objawów nerwowych typowych dla choroby Aujeszkyego. Według właściciela pies pod koniec ubiegłego roku miał kontakt z dzikimi świniami.

Ostatni przypadek choroby Aujeszkyego u świń domowych w Czechach miał miejsce w drobnej hodowli w Nova Ves w powiecie Benesov w marcu 2004 r. Było to przeniesienie infekcji ze złowionego dzika na świnie domowe. W tym czasie zbadano wszystkie świnie hodowlane, a trzy zwierzęta pozytywne uśmiercano.

W 2013 r. W Republice Czeskiej zakończono kilka lat monitorowania występowania przeciwciał przeciwko wirusowi choroby Aujeszky'ego w populacji dzików. Wyniki pokazały, że średnio około jedna trzecia zdziczałych świń jest pozytywna w różnych regionach. Oznacza to, że średnio co trzeci dzik ma kontakt z wirusem i ma przeciwciała przeciwko wirusowi. Zakażenia herpeswirusem charakteryzują się możliwością opóźnienia i dlatego bardzo trudno jest określić liczbę prawdziwych wydalaczy wirusa.

Dwa przypadki choroby Aujeszkyego u psów zostały potwierdzone w 2014 r., A podobnego przypadku nie zgłoszono w ubiegłym roku.

Mgr Petr Pejchal
Rzecznik SVS, www.svscr.cz