Wścieklizna jest nadal problemem na świecie

Nasi rolnicy, którzy podróżują za granicę ze swoimi psami, szczególnie poza UE, są świadomi ryzyka wystąpienia wścieklizny. Wiele krajów wciąż boryka się z problemem tej niebezpiecznej choroby, dlatego w naszym prawie weterynaryjnym spoczywa na hodowcy obowiązek zapewnienia, że psy oraz lisy i borsuki trzymane w niewoli w wieku od 3 do 6 miesięcy zostaną zaszczepione przeciwko wściekliźnie, a następnie skuteczność poprzednio stosowanej szczepionki.

O czasie trwania odporności po szczepieniu i terminie dalszego szczepienia lekarz weterynarii poinformuje. Zwykle waha się od 1-3 lat.
Turyści powinni jednak zdawać sobie sprawę, że prawdziwa infekcja wścieklizny czai się w Turcji, na Bałkanach, w Afryce Północnej, Egipcie, ale także w krajach azjatyckich. Ponieważ jest to naprawdę śmiertelna choroba, nie należy lekceważyć tego niebezpieczeństwa. Aby zminimalizować to ryzyko, szczepienia można również przeprowadzać u ludzi, które należy przeprowadzić w odpowiednim czasie przed wyjazdem za granicę w celu uzyskania odporności.
Międzynarodowy Urząd Zdrowia Zwierząt (OIE) zdaje sobie z tego sprawę i rozpoczyna światowy program kontroli wścieklizny. Polega to przede wszystkim na staraniach o konsekwentne stosowanie szczepień podatnych zwierząt. W swoim aktualnym oświadczeniu OIE stwierdza, że co dziesięć minut ktoś na świecie umiera z powodu wścieklizny. Można udowodnić 55 000 zgonów rocznie, przy czym faktyczna liczba jest znacznie wyższa. 99% przypadków jest spowodowanych gryzieniem zarażonych psów, ale także małp. Wścieklizna powoduje więcej śmierci niż jakakolwiek inna choroba zakaźna. Szczególnie zagrożone są dzieci, ale także turyści.
Zaleca się postępować tak, jak w krajach europejskich, które już miały do czynienia z wściekłością - szczepienia podatnych zwierząt, tj. Psów, ale także zwierząt będących rezerwuarem infekcji, w Europie większość lisów. Bardzo problematyczne są w niektórych krajach populacje dzikich ulicznych psów i kotów, które stanowią duże ryzyko dla populacji i potencjalnych turystów.
W Czechach ryzyko wystąpienia wścieklizny jest obecnie niskie, ostatni przypadek odnotowano właśnie u lisów w kwietniu 2002 r., Kraju wolnym od choroby, który zostaliśmy rozpoznani przez OIE w 2004 r., A od 2010 r. Nie jest już szczepieniem doustnym dzikich lisów, dzięki dobrej sytuacji chorobowej nie tylko ale także w krajach sąsiednich. W przypadku ukąszenia hodowca jest zobowiązany zapewnić, aby zwierzę, które zraniło człowieka, zostało przebadane weterynaryjnie. Z reguły badanie kliniczne przeprowadza się w dniach 1 i 5 po ukąszeniu, nawet jeśli zwierzę zostało odpowiednio zaszczepione.
Dlatego uważamy za właściwe przypomnienie wszystkim hodowcom psów o prawnym obowiązku szczepienia psów w wieku 3-6 miesięcy, a następnie regularnego ponownego szczepienia. Podczas podróży do obszarów wysokiego ryzyka zalecamy rozważenie szczepienia przeciwko wściekliźnie i skonsultowanie się z lekarzem w sprawie opcji szczepienia. Po ugryzieniu nieznanego zwierzęcia za granicą należy natychmiast po powrocie zwrócić się o pomoc lekarską.

Josef Duben, druk. rzecznik SVA CR, www.svscr.cz