Z psami uważaj w lesie na kontakty z dzikimi świniami

Państwowa Administracja Weterynaryjna kilkakrotnie ostrzegała myśliwych, aby wzięli pod uwagę ryzyko zarażenia ich psa chorobą Aujezskiego od dzika.

I właśnie na początku grudnia 2012 r. Państwowy Instytut Weterynaryjny Ołomuniec zdiagnozował przypadek choroby Aujezskiego u psa z Moraw Północnych. Był to siedmioletni amerykański terier Staffordshire, który zetknął się z dzikami na polowaniu na dzikie świnie na początku grudnia. Po sekcji zwłok zwierzę potwierdzono następnie metodami genetycznymi molekularnymi.

Choroba Aujeszkyego jest szeroko rozpowszechnioną chorobą wirusową świń i innych zwierząt na całym świecie. W Europie, pomimo znacznych wysiłków, choroba nie została wyeliminowana w wielu krajach. W Czechach program powrotu do zdrowia w przypadku choroby Aujeszkyego został zakończony w 1987 r., A od 2004 r. Republika Czeska ma status kraju wolnego od choroby Auzjeszky'ego u świń domowych. Dzik jest jednak również gospodarzem i rezerwuarem wirusa w Czechach. Ta infekcja wirusowa wpływa na układ nerwowy i drogi oddechowe i ma wysoką śmiertelność, szczególnie u prosiąt. Choroba Aujeszkyego może zarazić także inne gatunki świń, u których choroba zawsze kończy się śmiercią, leczenie nie jest możliwe. U psów choroba imituje infekcję wścieklizny. Szczepienia obecnie nie istnieją. Człowiek nie jest podatny na infekcje.

W lipcu 2011 r. Państwowa administracja weterynaryjna wydała polecenie rozpoczęcia monitorowania choroby Aujeszkyego u zdziczałych świń w Czechach. Do połowy tego roku około 4,5 tys. Próbek dzików zostało przebadanych serologicznie w celu wykrycia przeciwciał, z czego 34% było pozytywnych. Laboratorium referencyjnym dla choroby Aujezskiego jest Państwowy Instytut Weterynaryjny Ołomuniec dla Republiki Czeskiej.

Obecnie pozytywne knury stanowią ryzyko, szczególnie dla psów myśliwskich, które mają bezpośredni kontakt z czarną zwierzyną. Hodowcy świń muszą być również bardzo czujni, aby zapobiec wprowadzeniu choroby do świń domowych. Zarówno Państwowa Administracja Weterynaryjna, jak i prywatni weterynarze monitorują sytuację chorobową i mają kontakt z myśliwymi, kynologami i rolnikami, którzy zgłaszają ryzyko.

Tekst: Josef Duben, druk. Rzecznik WCB, www.svscr.cz