KOSE FLOOD SOS - NASTĘPNY MIESIĄC

czy druga szansa dla Plavičky?

(uwaga ciąg dalszy Wet Cat, Sad Cat)

Minął ponad miesiąc od „dużej wody” w naszym złożu (Felix Gray).

Dlatego postaramy się zaktualizować informacje o aktualnej sytuacji.

Ale przede wszystkim chcemy podziękować wszystkim tym, którzy tego nie zrobili i którzy nie pozostają obojętni na los potrzebujących.

Dla tych, którzy nie czytali naszego Cat Flood SOS, ponieważ musieli po prostu poradzić sobie z podobnymi (lub zupełnie innymi) problemami, chciałbym dodać link, co się właściwie wydarzyło: http://www.felinogrey.estranky.cz/clanky/nezarazene/mokra -cube_-sad-cube

Idziemy nieco dalej - przyznaję, że idzie wolniej niż się spodziewaliśmy.

Zaraz potem, w Dniu D, kiedy woda pokazała, co potrafi, nie byliśmy pewni, co będzie dalej. Naturalne elementy po prostu nie wybierają i wpływają również na obiekty, które pomagają. Nieszczęście jest nie tylko w górach, ale także u kotów.

Technicznie można pracować. Systemy dystrybucji energii elektrycznej są nadal tylko częściowo funkcjonalne, ponieważ woda nie jest bardzo wroga w stosunku do elektryczności, tj. Podmokłe ściany w kwarantannie, niefunkcjonalny sprzęt do pompowania w studzienkach i podobne sprawy operacyjne komplikują wszystko nieprzyjemnie, a sytuacja ta znajduje odzwierciedlenie głównie w sytuacji im ”lub jak osobno pomieścić rodziny kotów i dopasować się do możliwości. Ponieważ w tym roku urodził się jako noworodek, jest to nie lada wyzwanie. Oczywiście znów chodzi o „tylko” finanse i priorytety - żywienie, leki i opieka weterynaryjna muszą zawsze mieć pierwszeństwo.

Oczywiście odpowiednia gmina ignoruje fakt, że zabraliśmy fundatorów powodzi z danej miejscowości, chociaż powinno to być uregulowane prawem, a także obojętne na koszty opieki i leczenia, a także niezapłacone faktury za pomoc weterynaryjną jako coś, co nie dotyczy go Cóż, nic nowego pod słońcem. Ale dzieci kotów i ich matki potrzebują natychmiastowej pomocy, panowie urzędnicy nigdy na to nie patrzą.

Jest to wyściełane krzesło zapewniające wygodne tylne ciepło w suchym i deszczowym otoczeniu.

Wraz z końcem sezonu wakacyjnego schroniska zaczynają się wypełniać serią niechcianych czworonogów. Wiele letnich prezentów kończy się w schronisku, a przyjaciel zwierząt nagle staje się porzucony. Ludzka odpowiedzialność często zanika wraz z promieniami letniego słońca.

W ten sposób pytania i odpowiedzi na myśl wychodzą na jaw.

Temat „schronienia” jest często dyskutowany i zawsze są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy. A pytanie brzmi, czy koty naprawdę potrzebują dużych oddzielnych wolier do życia, czy potrzebują nawet zimowego, ciepłego wnętrza „apartamentu”, jeśli coroczne szczepienia nie są przesadzone, ponieważ mówi się, że szczepienia u dorosłych kotów potrwają wiele lat, Płoną dyskusje na temat tego, kiedy dać szansę życiu i kiedy należy wybrać miłosierną eutanazję. W terenie argumenty są często bardziej ziemskie, nie zapominając o pytaniu: „A dlaczego właściwie karmisz te koty, mimo wszystko łapiesz myszy?” I podobne perły. Nieodpowiedzialne podejście do kastracji i argumentów, takich jak „pozwól naturze poradzić sobie, kot ma dziewięć żyć”, nie wspominając już o tym.

Paradoks polega na tym, że wielu czarodziejów podobnych do mądrości podobno słyszanych w schronisku X, dama ze schronu Y powiedziała im gdzie indziej, więc dlaczego, jeśli to wystarczy gdzie indziej, to dlaczego tak naprawdę robimy takich cirates?

Czego koty potrzebują kilku oddzielnych wolier, jeśli nie ma takiej oddzielnej woliery dla kotów schronienia odpowiadającej odpowiedniej liczbie kotów niepotrzebnego luksusu, w końcu jest i jest w domu w małym studio i wiele więcej i żyj!

Informacje w formie „jedna dama przemówiła” mogą powodować wiele chaosu.

Czy koty z różnych lokalizacji nie mogą zostać natychmiast zakwaterowane?

Czy są narażeni na potencjalne wirusy, infekcje i mutacje wirusów?
Ale wow - to normalne co jakiś czas, tylko koty są kotami, więc niech będą razem! Mieliśmy zaszczyt oglądać wolierę na zewnątrz w nienazwanym schronisku - tak, była dość przestronna. W nim jednak mieszkało całkiem ponad sto kotów. Jeden był poza zasięgiem wzroku, drugi miał biegunkę, trzeci ... To prawda, wielu z nich było na pewno zdrowych, prawdopodobnie nawet stwardniałych.

Chude kocięta tutaj się stłoczyły, dorosłe koty również miały osobne pokoje dla każdego miotu. Rodzinna idylla, przypominająca koci hipisi.

Kot, jak wiemy, jest istotą społeczną, towarzyską i serdeczną. Ale powiedz wirusom, że nie są pożądane w rodzinie! Z drugiej strony, jeśli podobne roszczenia są słyszane przez nieświadomą, choć kochającą kota publiczność, z ust tych, którzy zostali powołani, tj. Schronisk, nie ma powodu, by w nie wierzyć. Odwraca się do schronu, rozkaz schronienia. Pomoże. Schronisko wie, jak to zrobić. Ma opis pracy, honoruje swoją misję. Społeczeństwo uwierzy w schronienie.

Kiedy schronisko pomieści więcej niż małą liczbę kotów w przestrzeni mniejszej niż mała, jest w porządku, myśli miłośnik kotów. W końcu schronienie jest. Schronisko wie, co robi. I rodzą się kłopoty.

Pomaganie kotom nie polega na wyjmowaniu ulic, grupowaniu dziesiątek kotów w ciasnym otoczeniu, a następnie umieszczaniu ich bez głowy w nowych domach wyłącznie w celach statystycznych. Opieka nad potrzebującymi powinna opierać się na jakości, a nie na ilości za wszelką cenę. Każdy kot ma swoją indywidualność i duszę, choć nie każdy ma taki punkt widzenia. Cały świat nie może być zbawiony. Ale przyznanie się do tego jest ciężką pracą.

Niestety, wciąż jest widok z zewnątrz lub dzielenie kotów na „schronienie” i „normalne”. Przytulne koty to tylko to, co jest dostępne, co każdy daje. Schroniska mają ucieszyć się, że coś w ogóle zostanie, i przyjąć wdzięczność za najtańsze jedzenie z rynku, nawet po upływie terminu ważności. Zwykle kupuj żywność premium, kosmetyki, a oni nazywają się: „Przepraszam, bo dam ci schronienie”.

Na szczęście są też właściciele kotów, którzy oddychali dla nich i nie dbają o kolor sierści kota, kształt nosa, długość zgryzu lub rozmiar uszu, po prostu kochają go bez ograniczeń i akceptują jako członka rodziny. Przeważnie taki kot znalazł się i zabrali go, lub właśnie znaleźli schronienie lub „prezent od sąsiadów”, mówiąc w przenośni. Doceniam je, dziękuję.

Kiedy trzymasz w ręku nie funta, zdajesz sobie sprawę z własnej siły, ale także z faktu, że jesteś bezradny, chociaż tak bardzo chcesz pomóc. Często jednak możesz mieć tylko nadzieję, że on, a raczej on, będzie wybrańcem, którego los pozwala sobie na długie szczęśliwe lata kota. Więc masz nadzieję, a jednocześnie musisz zrobić wszystko, co możliwe, aby ludzka moc była dla ciebie użyteczna.

Z jednej strony eliminujemy szkody powodziowe, radzimy sobie ze stratami i wydatkami, martwimy się małymi futrzastymi stworzeniami, szukamy gdzie iść, wszystko „TYLKO”, aby uratować życie kotom. Bezsenne noce, nerwy w marszu i fundamentalny osobisty dylemat nie liczą się, cel jest jasno określony.

Z drugiej strony losowo przeprowadzony wywiad w lokalnym sklepie spożywczym.

Krótko mówiąc, kot sąsiada nagle i nagle (!) Urodziła kocięta, które wraz z dorastaniem biegają wszędzie, także w ogrodzie, gdzie szukają pożywienia.

A ponieważ przeszkadzało to tym ludziom, musieliby dodać coś do jedzenia, aby robactwo mogło się utrwalić (dosłowny cytat).

W tym momencie znów poczujesz znaną od dawna bezradność wobec „ludzkiej siły”, głupoty i okrucieństwa.

Ale wracając do Floaters, urodzonych po powodzi.

Ponieważ już ciężarne koty „upadły”, wzięliśmy krytyczny czas powodzi, kiedy suche miejsce poza kotem po prostu nie nadrobiło zaległości, było całkiem jasne, że pływaki nie będą w pełni dopasowane. Sześć puszystych miniatur urodziło się jednak z werwą i wkrótce będzie to 6 tygodni.

Wszyscy przeżyli. Jednak ich rozpoczęcie życia nie było i nie jest łatwe. Chociaż traktujemy typowe konsekwencje życia na wsi, takie jak katar i ropne zapalenie oka, dzieci są dość aktywne, zabawne i same bastion. Dlatego nadal mamy pilną nadzieję i staramy się jak najlepiej.

Jedno małe dziecko miało jednak pecha - wirus dostał się do oka tak nieszczęśliwie, że stracił oko. Przeklęta sytuacja - masz przed sobą figlarnego aktywnego kociaka, na którym wyraźnie widzisz apetyt na życie. Zamiast jego oka ma jednak dużą ropną, twardą wypukłość, dzięki czemu widać, że jest zła.

Chociaż zapalenie wydawało się bardziej niż przerażające, pacjent wydawał się zainteresowany światem zewnętrznym, więc podeszliśmy do rozwiązań chirurgicznych i zaproponowaliśmy dalsze leczenie. Mały Ziz (tak, nazwa pochodzi od Jana Zizki) i dostał drugą szansę.

Ale stracić oko w ciągu pięciu tygodni to pech i jesteśmy zdeterminowani do walki. Niemniej jednak opinie i postawy tutaj się różnią. Natychmiast śpij, a co z jednookim kotkiem? Leczenie nie będzie darmowe! Czy warto Kto będzie chciał jednookiego kociaka, gdy schroniska będą pełne pięknych i zdrowych? Jeśli przeżyje, będzie kaleką przez całe życie! I dlaczego się tak martwisz, nie masz ich kilku? Podejmowanie decyzji na podstawie tabeli jest tak proste! Czy w ogóle mamy do tego prawo? Czy naprawdę jednooki kotek jest tak gorszy, że nie zasługuje na życie? Czy ten świat jest naprawdę tylko dla silnych, zdrowych i pięknych osób? Wszyscy znają swoją odpowiedź ...

Każdego dnia spodziewamy się narodzin trzeciej bezdomnej czarnej powodzi, która stopniowo się tutaj stabilizuje. I znowu będziemy się bać terroru i mamy nadzieję, że będzie lepiej.

Dołączanie autentycznych zdjęć pływaków. Przeprosiny, jeśli uznają to za drastyczne, ale nawet to jest rzeczywistością.

Mniej więcej najgorsze jest może za nami, dlatego uważamy te strzały za prawie najłagodniejsze, przez co przeszli biedni włochaci.

Dawanie kotom szans to nasza misja.

Ale bez twojej pomocy nie moglibyśmy nic zrobić.

Ale dopóki spotykamy się na tym świecie, nawet ci, którzy pójdą na świat po szczęście kota, być może wszyscy mamy szansę ...

Majka Šrámková,

zgłosić się na ochotnika FELIX GREY os