Poproszono nas o opublikowanie wezwania o pomoc schroniska Cat Felix - dom dla kota PSOZ w Klecanach. Jeśli nie jesteś obojętny na los opuszczonych kotów, czytaj dalej.
W zeszłym tygodniu (11 lipca) policjant z Průhonic wezwał nas do Cat Felix, że jeden z ich obywateli został wrzucony do ogrodu przez kilka kotów. Gdybyśmy nie mogli zabrać ich do schroniska, nie mogliby tam być, ponieważ właściciel domu miał alergiczną córkę. Na moją prośbę, ile jest tych kotów, policjant powiedział, że ma około 13 lat. Pan zadzwonił do mnie, że już je złapał i że ma je w swoim mieszkaniu. Zapytani, ilu mówi się, że jest ich około 15 lub 19. W końcu dwukrotnie udaliśmy się do Průhonic, ponieważ rzeczywistość była inna. Było 34 kotów, z czego około połowa to różne kocięta. A wszystko w szalonym stanie.
Co więcej, jak dowiedzieliśmy się podczas naszych wizyt na miejscu, nikt ich tam nie rzucił. Dowiedzieliśmy się, że tamten człowiek karmił dzikie koty być może ze wszystkich Pruhonic, a także z radością pozwalał im się rozmnażać. Po jakiejkolwiek opiece weterynaryjnej oczywiście żadnych zabytków! A kiedy właściciel domu, w którym został wynajęty, zobaczył paczkę w ogrodzie, energicznie powiedziała, że musi iść. Cóż, Pan powiedział nam, że jest zainteresowany mieszkaniem i dlatego koty, jeśli ich nie zabierzemy, wyrzucą je gdzieś w lesie ... Oczywiście nie wzięliśmy tego na sumienie.
34 koty, kocięta i kocięta, w większości dość nieśmiałe i głównie w złym stanie, znajduje się obecnie w naszym schronisku Cat Felix w Klecanach. Ze względu na to, że schronisko jest duże i wystarczająca liczba rdzennych mieszkańców, które umieściliśmy na wiosnę, pasuje. Gorzej jest z finansami. Wszyscy musieliśmy się poluzować i odrobaczać (nadal odrobaczamy) i zaszczepić. Wielu musi leczyć świerzb, a także różne choroby i urazy. Najgorsze przypadki to kociak Linda, która ma oba wrzody popękane wrzody (kropelki nieco się poprawią i uważamy, że operacja zrobi cud, a Linda zobaczy przynajmniej jedno oko). I kolejna mourinka Anicka, którą pies prawdopodobnie odgryzł ogon, więc musieliśmy zostawić resztę kości i amputować krwawiącą tkankę. I nie wiemy jeszcze, co wydostanie się później od stresu. Ponadto, gdy wszyscy trochę się uspokoją, dorośli zostaną wykastrowani.
Ale biorąc pod uwagę boom kotka, który trwa każdego lata (równa się dziesiątkom szczepionek i odrobaczek, a kocięta są w przeciwnym razie zdrowe, inaczej leki itp.) I operację Toma Barny'ego, który niedawno przyszedł do nas z roztrzaskaną szczęką, jesteśmy teraz z pieniędzmi naprawdę, ale naprawdę na dole.
Prosimy więc wszystkich, którzy kochają koty, pomóżcie! Gdybyśmy nie mogli teraz zdobyć pieniędzy na nieoczekiwane wydatki naszych nowych mieszkańców z Průhonic, musielibyśmy ogłosić absolutny stan zatrzymania, ale teraz, latem, z kotami i kociętami na każdym kroku, katastrofa, ponieważ mniejsze szele już pękają w szwach.
Jeśli możesz, wyślij dowolną kwotę (co sto koron) na nasze konto - 179 500 872/0300. W notatce proszę wpisać „Koty z Pruhonice”. Dziękuję bardzo!
Wszyscy z PSOZ Cat Felix
Więcej na www.facebook.com/KociciUtulek/ lub www.psoz.cz/cs/
Logując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych .