Wywiad z psim psychologiem Rudolfem Desenskim nie tylko na temat kleszczy i pcheł

Rudolf Desensky jest kynologiem, etologiem, psychologiem psów i ekspertem od psów problemowych. Nazywa siebie praktykiem w dziedzinie psychologii, behawioryzmu i zaburzeń behawioralnych psów, specjalizującym się w uczeniu ludzi komunikowania się z psami. Wraz ze swoją paczką mieszka na farmie Vlčáry koło Píska w Południowych Czechach, gdzie organizuje kursy dla publiczności i często jeździ do swoich klientów do wszystkich zakątków Republiki Czeskiej. Jest autorem wielu publikacji, w tym tytułów Dog Friend of Man i How to rozpoznać duszę psa. Od 2017 roku jest przewodnikiem programu edukacyjnego Czeskiej Telewizji Kot nie jest psem. Oferuje swoje usługi na psycholog-psu.com .

Ludzie często nie wiedzą, jak wychowywać swoje psy. Kontaktują się również z tobą w sprawie żywienia i konsultują się w sprawach zdrowotnych. Jak oceniasz świadomość rolników dbających o zdrowie swoich zwierząt?

RD: To nie jest ogólny pomysł, ale ogólnie uważam, że powinniśmy być lepiej wykształceni i mieć szerszą perspektywę. Są wśród nas ludzie, którzy robią maksimum dla swoich psów, ale z drugiej strony spotykam się z tymi, którzy zajmują się psami dość powierzchownie. Większe zainteresowanie stanem zdrowia, zapobieganiem chorobom lub ochroną przed pasożytami zazwyczaj spostrzega właścicieli rasowych psów z rodowodem. Gdy ktoś inwestuje pieniądze w takiego psa, oczywiście upewnia się, że jest zdrowy. Ale taką samą ostrożność można zapewnić kundlowi ze schroniska. Tam z kolei zależy od uczuć, chęci pomocy i osobistego zaangażowania w zapewnienie życia zwierzęcia najwyższej jakości.

Czy wystarczająco inwestujemy w ochronę psów przed pasożytami?

RD: Hodowcy, którzy nie boją się inwestować więcej pieniędzy w wysokiej jakości żywienie, zwykle kupują droższe i niezawodne środki ochrony przed pasożytami. Ci, którzy są zadowoleni z zakupu najtańszych granulek z supermarketu, często nawet nie zajmują się jakością produktów przeciwpasożytniczych. Wiem, że czasami pieniądze mogą odegrać pewną rolę, ale powinniśmy mieć świadomość, że leczenie jest droższe niż zapobieganie. Jest tak samo u psów jak u ludzi. Widzę problem polegający na tym, że rolnicy nie doceniają ryzyka związanego z pasożytami zewnętrznymi. Podczas gdy ogromna większość ludzi wie, że pies musi regularnie odrobaczać się co trzy miesiące i starać się to zrobić, zewnętrzne pasożyty zbliżają się do laxera. Kiedy mówię ludziom o wszy, zwykle patrzą na mnie z otwartymi ustami. Nie mają pojęcia, że taki pasożyt istnieje i co powoduje zwierzę. 9 na 10 osób zna tylko pchły i kleszcze i często uważa, że zanieczyszczony pies wystarczy, aby wykąpać się w najtańszym szamponie, a kleszcze prisatisho wystarczy usunąć.

Jakie inne frazesy na temat pasożytów słyszysz?

RD: Mówiąc o wszy, ludzie często myślą, że jest to problem dla wiejskich psów. To może nie być prawda. Miałem klienta mieszkającego w mieszkaniu w mieście, który przyszedł z suką ze wszy i zawalił całą moją hodowlę. Właściciel nie widział pcheł na suce, więc pomyślał, że gryzie i drapie. Bardzo często ludzie również nie doceniają przenoszenia pasożytów między psami i kotami. Jednak ze względu na styl życia kot może przynieść do domu jeszcze bardziej ostre rodzaje pasożytów niż kleszcze. Często są to pchły, których pozbywanie się jest wtedy dość trudne i długie. Musimy zdać sobie sprawę, że zwierzę ma tylko absolutne minimum pcheł. Mówi się, że jest to tylko około 5 procent, pozostałe 95 osiada w stopie, a jeśli masz zwierzę w domu, czyli w dywanach, kanapach i tym podobnych. Wiara w taki mit może być dość problematyczna. Niestety, jest tak głęboko zakorzeniony jak ludzie, że pchły psów nie trafiają do ludzi.

Nie lubię używać kołnierzy elektrycznych ani kolczastych. Przeciwnie, możemy zauważyć na twoich psach obroże przeciwpasożytnicze. Dlaczego wybieracie obroże do ochrony przed pasożytami zewnętrznymi?

RD: Ponieważ miałem z nimi bardzo dobre doświadczenia w dłuższej perspektywie. Świetnie sprawdzają się w przypadku pcheł i kleszczy. Podobały mi się kołnierze wykonane przez Bayer, głównie ze względu na ich funkcjonowanie. Podoba mi się, że mają niezawodny efekt odstraszający i nie pozwolą pasożytom na ciele zwierzęcia osiąść, nie mówiąc już o ssaniu. Na rynku dostępne są również produkty, które zabijają kleszcze dopiero po ukąszeniu i zaczą ssać, co wydaje się niepotrzebne. Po co ryzykować infekcję zwierząt lub narażać ją na nieprzyjemne swędzenie, skoro przedtem pasożyty można odeprzeć. Im mniejsze ryzyko narażamy zwierzę, tym lepiej.

Niektóre psy nieprzyzwyczajone do obroży, takie obroże przeciw pasożytom mogą początkowo mieć coś przeciwko. Jak się do tego przyzwyczaić?

RD: Tak, spotkałem także psy, które były uczulone na przeciwpasożytnicze obroże i posypane. Osobiście starałem się stosować u psów, które nigdy nie miały takiej obroży, starszych obroży. Chociaż obroża musi mocno dotykać skóry, więc należy ją odpowiednio naprężyć, stosowane kołnierze są nadal nieco luźniejsze i bardziej wygodne dla zwierzęcia. Ale tutaj chciałbym podkreślić, że obroże muszą przyciągać się rozsądnie i że pies nigdy nie może zostać uduszony. W takich przypadkach polecam sięgnąć po kołnierz Foresto . Według producenta działa to do 8 miesięcy, więc zwierzę będzie chronić, nawet gdy założę półroczną używaną obrożę. Takie przygotowanie do wdrożenia nowego kołnierza powinno zająć około tygodnia. Następnie pies zwykle przyjmuje nową obrożę bez żadnych problemów.

Wspomniałeś, że niektóre psy mogą być uczulone na obroże. Czy należy szukać alternatywy?

RD: Nie ma problemu, aby zastosować spot-on , że spadek między łopatkami. Czasami te krople mają szersze spektrum efektów niż kołnierze. Świetny na przykład przeciwko komarom, co jest przydatne w wilgotniejszych obszarach lub gdy masz psa w ogrodzie ze stawem. A niektóre z nich działają niezawodnie nawet przeciwko wspomnianym wszy.

Kiedy wspominasz o wodzie, niektóre psy lubią kąpać się regularnie. Czy jest lepszy spot-on lub kołnierz?

RD : Jak mówię, nie mogę pozwolić, aby kołnierze Foresto były wodoodporne.

Ale kiedy pies jakiegoś pasożyta złapie, jak nauczyć go spokojnej inspekcji i ewentualnie nawet usunięcia kleszczy prisatata?

RD: Przede wszystkim musisz pomyśleć o takiej sytuacji, zanim to nastąpi, i przygotować psa na nią. Lubię takie moje psy do szczepień. Na tydzień przed wizytą weterynarza przebywa w miejscach, w których jest szczepiony, ciągnie za włosy lub je ściska. Pies stopniowo się do tego przyzwyczai i szczepienie nie będzie tak stresujące. Działa również z zapobiegawczą kontrolą włosów i usuwaniem kleszczy. Wytresuj psy przez włosy na całym ciele, połóż je na boku lub plecach i weź pęsety . Ważne jest, aby pies wziął go jako część gry. Kiedy staje się niespokojny i, jak mówię, „zestalić się”, po prostu trochę się zrelaksuj. Ale to nigdy nie powinno się skończyć, aby pies nie lubił, więc po prostu nie. Czasami wymaga cierpliwości, ale w końcu doprowadzasz każdego psa do stanu, w którym taka banalność, taka jak omawianie włosów lub ciągnięcie kleszczy, wcale się nie rozwiązuje.

Jesteś znany jako koneser psiej duszy. Czy wiesz także o chorobach? Czy wiesz na przykład, kiedy nie należy pracować z psem, ponieważ nie jest on zarażony z powodu zainfekowanych kleszczy w komforcie fizycznym? Na jakie wyrażenia powinni zwrócić uwagę rolnicy?

RD: Radzę podejść do wszystkiego z chłodną głową. Nawet psy nie muszą spać dorožova każdego dnia i mogą nie być dobrze nastrojone i pełne entuzjazmu. Dopiero gdy zwiędną drugiego lub trzeciego dnia, zacznę szukać przyczyny. Właśnie w celu uniknięcia niepotrzebnego stresu związanego ze strachem przed boreliozą lub inną chorobą zalecam stosowanie dobrej jakości środków przeciwpasożytniczych.