22.09.18 Zdrowie i choroby

Badanie zdrowia kota

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Według statystyk połowa czeskich gospodarstw domowych trzyma jedno lub więcej zwierząt domowych. Jesteśmy w czołówce Europy pod względem liczby utrzymywanych zwierząt na jednego mieszkańca. Do najczęstszych zwierząt domowych należą koty, które według publicznie dostępnych źródeł w gospodarstwach domowych około miliona. Ale trzeba dodać kilkaset tysięcy bezpańskich kotów.

Opieka nad zdrowiem kotów w czeskich domach koncentrowała się na badaniu GfK Czech, które przeprowadzono w lipcu 2018 r. Na próbie 500 właścicieli kotów. Podobne badania przeprowadzono w USA w 2017 r., A porównanie niektórych wyników jest bardzo interesujące.

Czy koty są zdrowsze niż psy?

Ponad dwie trzecie właścicieli kotów (68%) uważa, że koty są ogólnie zdrowsze niż psy. Pogląd ten jest najsilniejszy w grupie osób w wieku 51–65 lat, wręcz przeciwnie, najmniej popierają go osoby w wieku 25–39 lat, a także mieszkańcy mniejszych gmin. Tę samą wartość stwierdzono w badaniu przeprowadzonym w USA. Ponownie 68% respondentów uważa, że koty są zdrowsze niż psy.

92% respondentów deklaruje, że jest w stanie rozpoznać sytuację, kiedy konieczne jest udanie się ze zwierzęciem do weterynarza, a mniej niż trzy piąte respondentów (59%) stwierdziło, że jest w stanie sprawdzić stan zębów i jamy ustnej kota. Najbardziej pod tym względem wierzą ludzie w wieku od 25 do 39 lat, a także mieszkańcy największych miast.

Jak często właściciele kotów odwiedzają weterynarza?

Dwie piąte ludzi chodzi do weterynarza z kotem lub kotami tylko raz w roku. W tym przypadku częściej są to osoby z przeważnie kotem mieszkalnym. Ponad jedna piąta osób deklarowała najczęstsze wizyty u weterynarza, większość mieszkańców największych miast. Mniej niż dwie piąte właścicieli kotów (37%) szuka pomocy weterynaryjnej tylko w nagłych przypadkach (częściej ludzie z najmniejszych gmin i właściciele kotów na zewnątrz). Tylko jeden procent wszystkich respondentów stwierdził, że wcale nie chodzi z kotem. Najczęstszym powodem, dla którego ludzie nie zabierają kota do weterynarza, jest poczucie, że zwierzę jest zdrowe.

Połowa osób, które mają kota z weterynarzem, robi to z powodu szczepień lub gdy kot ma problem zdrowotny. Tylko w celu zaszczepienia weterynarza odwiedza 8% respondentów (częściej właściciele kotów mieszkalnych), jedna czwarta wtedy tylko, gdy kot jest chory. Regularne kontrole, które są częstsze niż szczepienia, mają miejsce u kota tylko 6% ludzi (najczęściej ludzie z największych miast, w tym z Pragi). Natomiast 41% właścicieli w USA zabiera swojego kota na badanie profilaktyczne, które jest częstsze niż szczepienie.

Jedna dziesiąta respondentów nie chodzi regularnie do weterynarza. Częściej są to osoby z niższym wykształceniem, mieszkańcy najmniejszych gmin i właściciele głównie kotów na wolnym powietrzu. Najczęstszym powodem, dla którego ludzie nie chodzą regularnie z weterynarzem z kotem, jest przekonanie, że kot nie potrzebuje tak częstych kontroli (66%). Inne argumenty to koszt finansowy tych wizyt (28%) oraz fakty związane z podróżą i transportem kota (nietolerancja prowadzenia pojazdu - 11%, trudności z umieszczeniem kota w skrzyni / torbie - 11%).

Jeśli kot nie czuje się dobrze, poczekaj trzy piąte respondentów z wizytą u weterynarza jednego dnia, jeśli jego stan się nie poprawi. Ponad jedna piąta pozostałych (22%) czeka jeszcze dłużej (częściej osoby w wieku 51-65 lat, a także właściciele głównie kotów na wolnym powietrzu). Tylko 16% ludzi natychmiast udaje się z kotem do weterynarza (częściej osoby z kotem domowym). Z drugiej strony 2% respondentów wcale nie szuka opieki weterynaryjnej i pozwala kotowi zająć się sobą.

Ludzie najczęściej pytają weterynarzy o konkretny problem zdrowotny swojego kota lub kotów (59%), stosowanie produktów przeciwko pasożytom wewnętrznym i zewnętrznym (odpowiednio 45% i 33%) oraz szczepienia (43%). Tylko mniej niż jedna piąta osób (19%) zajmuje się żywieniem kotów z kotami (częściej ludzie z kotami mieszkającymi), 3% niż zwierzęta otyłe lub z nadwagą (częściej znowu osoby z kotami mieszkającymi, a także mieszkańcy największych miast). W Stanach Zjednoczonych 69% właścicieli kotów pyta o znaczenie żywienia, a 20% pyta, jak radzić sobie z otyłością i zmusić kota do ruchu.

Gdzie właściciele kotów szukają informacji o wartościach odżywczych?

Prawie połowa respondentów uzyskuje informacje o karmieniu / karmieniu kotów od weterynarza (częściej ludzie ze średnich i dużych miast), 38% osób stosuje się lub inspiruje porady hodowców lub właścicieli innych kotów. Z Internetu, czy to w postaci wyszukiwarek (30%), czy różnych forów dyskusyjnych i blogów (29%), korzystają głównie mieszkańcy największych miast, a także osoby z kotem mieszkalnym. Jedna czwarta właścicieli kotów szuka informacji na stronach internetowych poświęconych zdrowiu zwierząt, a jedna piąta na stronach poświęconych produktom (z których częściej korzystają osoby o najwyższym poziomie wykształcenia).

Trzy piąte respondentów wybiera karmę dla swojego kota na podstawie wcześniejszych pozytywnych doświadczeń z produktem (częściej ludzie z Pragi). Ponad jedna trzecia selekcji podlega poradom lekarza weterynarii (częściej ludzie z mniejszych miejscowości, a także właścicieli kotów domowych), jedna czwarta po rekomendacji innych hodowców lub właścicieli kotów i jedna piąta porad dotyczących potrzeb rolników. Tylko jedna dziesiąta ludzi nie konsultuje się z nikim i deklaruje, że nie potrzebuje żadnych zaleceń żywieniowych.

Ludzie karmią kota najczęściej produkowaną przemysłowo karmą w postaci suchej. Produkty te stosuje się średnio w 46% przypadków. Pasza przemysłowa w postaci mokrej stanowi 37% diety, a tylko 17% to domowe posiłki, w tym mięso.

Ludzie wydają średnio 448 CZK rocznie na szczepienie jednego kota, 476 CZK na leki przeciwpasożytnicze na jednego kota i 478 CZK na inne produkty zdrowotne dla kotów.

Tekst: RNDr. Barbora Vecerkova, GfK Czech sro

Zdjęcie: pixabay.com