21.02.10 Życie z kotem

Gorzka historia rozwojowo zacofanego kota Hanulki

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Był rok 2009, powoli biegał styczeń. Tym razem poproszono nas o pomoc w ratowaniu kotów z Řetůvky. Powiedziano nam, że jesteśmy jednym z niewielu, którzy mogą przyjąć więcej niż jednego kota na raz. W tym czasie nie mieliśmy pojęcia, co się wydarzy i w co się pakujemy. Koty z Řetůvky pochodziły od bardzo nieodpowiedzialnej damy, która popełniła katastrofę w swoim mieszkaniu w postaci wielkiego rozmnożenia, nad którym całkowicie straciła kontrolę. Kiedy musiała iść do innego mieszkania, grożono kotom przeniesienie do miejscowej obory.

Pierwotny plan zakładał przyjęcie maksymalnie 5 kociąt. Ale rzeczywistość była zupełnie inna, a los wszystko zaplanował dla siebie. Osobiście wybraliśmy koty do Hradca Kralove, gdzie zostały przeniesione z samochodu do samochodu. Ogółem zabraliśmy 16 z nich w mroźny styczeń, ale och, koty to nie tylko. Niektóre były ślepe, inne były dotknięte hodowlą, a ogromna większość cierpiała na różne choroby. Począwszy od świerzbu lub bardzo ciężkich stanów zapalnych ucha, a kończąc na poważnych niepełnosprawnościach, takich jak ślepota i inne wady rozwojowe. Ponadto koty były tak strasznie zaniedbywane, że niektóre z nich musiały kąpać się po przyjeździe, ponieważ silnie pachniały moczem i nosiły warstwy brudu i popiołu. Wszystkie 16 kotów zostało mniej więcej „dobrowolnie” sfinansowanych, ponieważ nie było dostępnych środków na pomoc „Řetůvce” i nie mogliśmy zrobić nic innego, ale tym razem udało się.

W 2009 roku udało nam się wyleczyć większość tych kotów i chociaż wiele z nich było niepełnosprawnych, udało nam się je również dobrze umieścić. Jeden z kotów o imieniu Hanulka „pierwotnie Mysz” został tu na zawsze, dlatego chcielibyśmy dać jej kilka słów, na które naprawdę zasługuje. Hanulka dotarł do nas w bardzo złym stanie. Na pierwszy rzut oka widać było, że musiała cierpieć między innymi na poważną chorobę, być może na herpeswirusa, ale kto wie. Ukryła pierwsze dni i ledwo wyszła z ukrycia. Po kilku dniach spokoju i bezpieczeństwa odważnie wyruszyła na zwiedzanie i powoli zaczęła przychodzić po swoją pierwszą pieszczotę. Wkrótce zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że Hanulka jest tak naznaczony wadami rozwojowymi, że prawdopodobnie pozostanie na stałe w naszym złożu.

Hanulce ma teraz prawie dwa lata i waży mniej niż dwa kilogramy. Na początku odmówiliśmy jej sterylizacji. Wszyscy byliśmy wykastrowani przez tajemniczy szept Hanulca, którego nawet nie przewidzieliśmy. Jednym z wielu problemów Haul jest jej gotowa nerka, głównie w okolicach oczu. Niestety kanały łzowe nie działają prawidłowo, a nadmiar łez spływa po policzkach Hanulki, dlatego konieczne jest utrzymywanie czystości i suchości okolic oczu oraz ochrona przed możliwą infekcją i szkodliwymi bakteriami. Jej włosy są nadal odczuwane nawet po wielu próbach zapewnienia dobrego jedzenia i dobrej jakości opieki, a ciało pozostaje kościste. To jednak nie koniec powagi stanu Hanuli. Należy zauważyć, że Hanulka jest nękana tu i tam, w przeszłości wiele problemów trawiennych. Często cierpiała na ciężką biegunkę i zaparcia, dlatego bardzo ważne jest utrzymanie prawidłowego odżywiania i regularne karmienie Hanulka. Hanulka również źle toleruje antybiotyki, dlatego musimy kierować każdą terapią, aby nie powodowała ona jeszcze większych problemów. Niestety jej zdrowie jest jak huśtawka. Wierzymy jednak i mamy nadzieję, że będzie z nami długo żył.

Latem 2009 roku Hanulka prawie opuściła nasze oczy. Pozwalamy jej zrobić maksimum badań, ale nic poważnego się nie pojawiło. Podejrzane choroby zostały wykluczone. Pomimo całego cierpienia i nieszczęścia życia Hanulki, ona ma niesamowity apetyt na życie. Biegnie za nami jak pies, patrzy na nas szmaragdowymi oczami, a gdy jest taka możliwość, siada nam na kolana lub ramiona i wyraźnie pokazuje swoją miłość i bliskość. Prowadzi nas tam, gdzie to możliwe. Latem z Hanulką idziemy do ogrodu, gdzie cieszy się słońcem i chroni nasze psie dziewczynki przed ewentualnymi intruzami. Uważają, że dotyczy to Hanulki, podobnie jak koty, które dzielą mieszkanie z Hanulką. A teraz, kiedy powoli kończę pisać tę historię, Hanulka znów siedzi na moich kolanach i patrzy mi w oczy.

Ta historia została również napisana w celu uświadomienia opinii publicznej, że schroniska nie są pełne przystojnych kotów, które są oferowane do adopcji. Wielu z nich jest niepełnosprawnych. Takie osoby potrzebują indywidualnej opieki i pomocy innych, dlatego nikt nie powinien być obojętny na życie zwierząt. Każde stworzenie powinno otrzymać drugą szansę.

Chcielibyśmy publicznie podziękować pannie Evie Kovaříková z Pragi, która regularnie wysyła Hanulce wysokiej jakości papier i również na nią patrzy.

W imieniu OS Heart for Cats, Kristýna Kacálková
www.kocky-utulek.cz , www.srdcemprokocky.cz