Historia cipki Niny

Było środowe popołudnie, lipiec przyszedł do drugiej połowy jego rządu. Tego dnia powinniśmy przyjąć kota Honzíka. Jednak w schronisku prawie nie było wolnych miejsc, a jeśli tak, to w kontekście wielu zagrożeń dla nowo przyjętych kotów, a także dla tych, którzy mieszkali z nami. Honzík miał wynegocjowane w naszym kraju miejsce awaryjne, był w niebezpiecznym miejscu i potrzebował azylu.

Jana i Míša były w drodze z pracy dla kota Honzíka. Dziewczęta nie były w stanie przybyć do Kladna, gdzie był, gdy los minął kolejnego kota.

Jana i Misha zbliżyły się do widoku kota leżącego bez ruchu w pobliżu „antoníčki” (pudła rozwodowego). Wyglądała na całkowicie wyczerpaną, a muchy już gościły jej futro. Dziewczyny wiedziały, że mamy ograniczone miejsca i nie mogliśmy ich zaakceptować, dlatego woleli wyczerpanego kota leżącego w pobliżu przystanku autobusowego w Buštěhradu niż kota Honzíka z Kladna.

Recepcja Ninunka, Jan i Misa: http: //srdcemprokocky.rajce.idnes.cz/prijem_z_Bustehradu _-_ kocicka_Nina _...

Kot otrzymał imię Nina, które pochodzi od słowa „Antony” i imienia Antonin. Ninunka była wrażliwa na dotyk i bolesna, odkąd została przyjęta do schroniska. Trzecie powieki zostały podniesione, co zawsze wskazuje na problem. To była stara, obrzydliwa babcia kota. Nie była zaskoczona, ale nie podobałoby nam się, gdybyśmy byli zamknięci w klatce i doświadczyli innej godności niegodnych starszych kotów.

Ilekroć zabieramy starsze zwierzę do schroniska, pierwsza podróż zawsze idzie do weterynarza, aby zbadać kota pod kątem krwi i upewnić się, że wszystko jest w porządku. Ninunka nie była nieśmiałym kotem, ale nigdy nie doświadczyliśmy tak znaczącego „braku współpracy”. Chociaż udało mi się przetransportować go do weterynarza bez żadnych problemów, ale później było to absolutnie niemożliwe. Chociaż wykorzystałem całą przebiegłość, by zachować spokój, nie miałem szans. Więc zostawiłem ją weterynarzowi, gdzie Michał zatrzymał się wieczorem w drodze z pracy, który przynajmniej jakoś wyprostował Ninunkę z zamkniętymi powiekami.

Badania krwi wykazały, że wątroba i nerki są chore. Nie było to konieczne, ale nadal wymagało leczenia przez infuzję. Moim zdaniem nigdy nie doświadczyliśmy gorszej manipulacji nieśmiałym zwierzęciem, było to bardzo wymagające i desperackie.

Ninunka została umieszczona w klatce w pokoju o nazwie zagazak. Położyła się w toalecie, której nie zamierzała wychodzić. Trzeba było wlać silikonową ściółkę do toalety, ponieważ nie zadbała o siebie i nie oczyściła się, więc jej plecy były nadal zatkane. Opuściła toaletę tylko w celu karmienia . W czasie, gdy mieszkała z nami, była silna zatoka z biegunką. Pomyśleliśmy, że konieczne było ujednolicenie karmienia, aby nie miało żadnych problemów. Myliliśmy się!

Z dnia na dzień przestaliśmy lubić, więc skontaktowaliśmy się z weterynarzem. Manipulacja nią była absolutnie przerażająca w domu i u weterynarza. Aby być w ogóle leczonym, musiała zostać lekko znieczulona. Bez niego kaniulacja nie byłaby możliwa, podobnie jak pobieranie krwi, ponieważ zawsze się broniła. Obrona Ninunky'ego była absolutnie szalona.

„Ninja, kochanie, po koniecznej kwarantannie, o której pomyślałem, że znalazłem się już w głównej grupie, aby ukończyć tryplet - Ťapka, Gaia, Nina.” Kto śledzi naszą stronę internetową, wie, że dziewczyny po prostu należą do siebie. Są to starsze panie o gorszej jakości sierści, ale koty są absolutnie niesamowite i wyjątkowe. Przypomniałem sobie, jak kiedyś stara Ťapinka była nie do zniesienia i wstrętna, ale z czasem wszystko odeszło i Ťapka jest przyjazną i miłą starszą kotką. Tak samo widziałem to z Niną. Widziałem nawet Ninę gdzieś dalej, jakbyśmy znali się od dawna - ja i Nina - wspaniała więź. Widziałem ją szczęśliwą, zaliczaną do głównej grupy kotów i cieszącą się przyjemną starością. To się nie stało

Kilka dni przed końcem wyzwoleńczym Ninunka wydzielała zakrwawione skrzepy. Prawie codziennie byliśmy z nią u weterynarza z nowymi informacjami, które stale badaliśmy. Znaleźliśmy nawet ogromne wybrzuszenie na brzuchu kota, najprawdopodobniej może to być torbiel, ale bez badania nie było pewności, może to być również guz. Ale w tym momencie wybrzuszenie nie było konieczne, był to jeden z wielu faktów.

W końcu wysłaliśmy skrzepy wychodzące z tyłka Ninunki do laboratorium w celu zdiagnozowania. W laboratorium stwierdzono, że pasożyty są mocno zaczerwienione i nie można ich odrobaczać standardową drogą odrobaczania. Ninunka została zaatakowana przez pasożyty Cryptosporidium i Giardia tak mocno, że nawet młody kot musiałby zrobić, aby oprzeć się pasożytom. Jej jelita były całkowicie szalone.

Chwyciliśmy ostatnią szansę, czasami wydawało się, że Ninunka łapie swój drugi oddech, więc walczyliśmy. Było też przytulanie i trochę papieru. Kiedy zobaczyłem nadchodzący kryzys, wezwałem, aby pomóc wszystkim aniołom wszechświata i lekarzom świata. Zawsze uspokajali mnie lekarze, że kot „jeszcze” do spania nie walczy. Miałem wewnętrzne przeczucie, że tak nie było, ale jak każdy śmiertelnik chciałem jej pomóc.

Jednak faktyczne uwolnienie miało pomóc kotowi przejść na drugą stronę.

Za każdym razem, gdy staramy się dać z siebie wszystko i czujemy wiele uczuć. Co więcej, leki na określone pasożyty zostały wdrożone tylko dwa dni przed faktycznym końcem, więc nie było wątpliwości, że musimy czekać. Ale taka mieszanka chorób byłaby opłatą dla młodego kota, a tym bardziej dla starej chorej babci Niny. Zastanawiałem się, co by się stało, gdyby udało jej się wydostać z problemów jelitowych i pozbyć się upartych pasożytów? Co byśmy wtedy zrobili? Wątroba, nerka, torbiel czy guz? Czy warto pomagać kotowi w leczeniu? Zadałem sobie to pytanie tysiąc razy. Gdzieś w środku wiedziałem, że to nie było dobre, że nadejdzie nieunikniony koniec, a wszelkie dalsze leczenie było dla niej tylko męką. Mimo całego nawadniania Nina zniknęła, uschła, całkowicie odwodniona.

Ninunka była dla nas kolejną dużą lekcją. To nie przypadek, że los postawił ją na naszej drodze. Kot powinien pokazać nam inny wyraźny kierunek. Osobiście jestem częściowo rozbudzony i miałem świetne doświadczenie. Uzdrawiaj tak, ale nie za wszelką cenę, tak myślę. „Pomoc to nie tylko leczenie. Pomoc to także sztuka zatrzymania leczenia na próżno - męki ”- wciąż słyszy w mojej głowie przesłanie panny Míšy - lekarza i jednocześnie właściciela naszego kota Guldy. Tak, całkowicie się zgadzam, tak naprawdę jest.

Wielkie podziękowania dla Zuzki Princovej, która rozpieszczała Ninunkę w medytacji i niosła ją zanurzoną w różowej energii do miejsca urodzenia. Przez cały czas Ninunka pozostawała w tym samym miejscu, nie przechodząc przez bramę porodową. Podczas gdy inne dusze, nawet w stanie pochowanym, chętnie latały, Ninunka leżała nieruchomo przez kilka dni, niezdolna do powstania i osiągnięcia celu. Ninunka zachowywała się dokładnie w domu w schronisku, a Ninunka zanurzona była w różowej energii w medytacji. Zuzka Princová jest z natury jednym z nas, towarzyszyła jej przez całą życiową podróż, która była kotem w naszym kraju.

Po śmierci Ninunki jej odkrywca oraz nasze dziewczyny, Misza i John, napisali: „Myślimy, że wyzdrowiałeś po odejściu Ninunki, kot był słaby od samego początku, gdzie go znaleźliśmy, leżąc jak wiązka i nie mając siły do walki z infekcją i w miejscu, w którym ona była, też nie dałaby tego, dziwna sytuacja bez dobrego końca, dwa sposoby na zrobienie tego samego, kosztowało cię to dużo siły, cieszymy się, że jest jasne, spokój w sercu, Ninunce znów jest dobra ... ”

Ninunky ostatnia podróż: http://srdcemprokocky.rajce.idnes.cz/Ninunky_posledni_cesta_16.8.2012

Drogi Ninja, pamiętamy cię z wielkim szacunkiem. Twoi poddani - pani Kristyna jeszcze nie nauczyła się akceptować śmierci, a tym samym wyraźnego odkupienia i wyzwolenia z tego świata. Właściciel wciąż boi się śmierci i nie może sobie z nią poradzić. Ninja, ponownie pokazałeś mi, ile śmierci należy do życia, ale nie mogę poradzić sobie z twoim odejściem bez emocji. Jest we mnie tyle bicia - wasz ważny odejście jest równoznaczny z odkupieniem i ciągłą chęcią pomocy wam w leczeniu. Lekarze chcieli dać ci szansę i za bardzo tego życzyłem, choć gdzieś w środku wiedziałem, że to koniec, ale miałem nadzieję, że lekarstwo cię uratuje. Niestety, nadzieja była tylko przedłużeniem czegoś nieodwracalnego. Każde ciało może inaczej walczyć z tą samą chorobą. Tam, gdzie jedna wygrywa bez trudności, druga umiera. A może ten, który umiera, wygrywa?

Nie mogę sobie nawet wyobrazić twojego życia, Ninja. Skąd pochodzisz, dlaczego znalazłeś się tam, gdzie zostałeś znaleziony? Dlaczego tam Mogłeś znaleźć jakiś ciemny kąt, tak jak koty, ale ty, Ninunka, czekałeś, aż Jana i Misa zabiorą cię do nas. Znów rozumiem całą tę niesamowitą sytuację, ale znów mnie zadziwia.

Nigdy cię nie zapomnimy, Ninunka. Zostaniesz z nami na zawsze. Pamiętaj!

Dla wszystkich swoich bliskich


Kristýna

OS Heart dla kotów

http://kocky-utulek.cz/