16.05.10 Życie z kotem

Mili prosi o pomoc ...

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Trójkolorowy kot Mili dostał się do mojego depozytu od starszej pani, która mieszka w wiosce niedaleko Kamyka nad Wełtawą. We wsi znajduje się schronisko dla psów, ale koty się nimi nie zajmują. I tak wielu z tych, którzy zabrali kota do schronu, aby rozwiązać sytuację, rzucając go przez płot tylko tej pani ...

Ponieważ kocha koty, żałuje ich, a więc ci, którzy lądują na jej podwórku, przynajmniej zapewniają jedzenie i schronienie na stodole. Warunki do życia kotów nie są idealne, ale droga jest bardzo ruchliwa, koty nie są szczepione, ponadto dama hoduje dwóch pasterzy, którzy polują na koty, a więc nie mają bardzo długiego „życia”. Prawdopodobnie z tego powodu starsza pani nie ma dziesiątek kotów, ale obecnie około sześciu.

Mili była jedną z nich, ale cipka miała szczęście w nieszczęściu. Pewnego dnia pani Marie R. zatrzymała się w domu, aby zrobić zdjęcie dachu i zaczęła rozmawiać ze starszą panią. Powiedziała jej, że Mili, która w międzyczasie ocierała się o stopy, została uderzona motocyklem około dwa tygodnie temu, więc była zrujnowana. Zapytana, czy zabrała ją do weterynarza, powiedziała: „ Dam im posiłek, ale tak naprawdę nie mam 5000 rent inwalidzkich ”. Kot, najwyraźniej nie zjadł tydzień po wypadku, ale potem zaczął jeść, więc pani chciała pozostawić to naturze…

Ponieważ Mili nie miałaby szansy na życie z powodu kontuzji (złapanej i rozerwanej przez psy lub przejechanej samochodem), pani Marie przywiozła ją na spotkanie. Kiedy kot wyszedł z klatki, bałam się, że ma coś wspólnego z kręgosłupem. Wszystko było skręcone, z jedną nogą zdrapaną od środka, a futro wylizało się, gdy zajmowała się tym miejscem.

Na szczęście zdjęcie rentgenowskie wykazało, że kręgosłup jest w porządku, Mili miała „tylko” wyrzuconą nogę z biodra, którą należy naprawić bez żadnych problemów. Trochę skomplikowało to, że kontuzja miała dwa tygodnie. Dotarliśmy na pusty żołądek, więc lekarz i pielęgniarka rozpoczęli operację. Jednak procedura wykazała, że nie będzie to takie łatwe, ponieważ w zależności od tego, jak kończyna była „muskularna”, a mięśnie osłabione, uraz nie miał dwóch tygodni, ale prawdopodobnie kilku miesięcy. Stopa nie chciała wracać do dziury i trzymać ją tam. Operacja, która pierwotnie miała trwać nieco ponad godzinę, rozciągnęła się do trzech godzin, ale zakończyła się powodzeniem i noga wróciła we właściwe miejsce.

Po operacji Mili zachowywała się jak modelka, ciesząc się bezpieczeństwem, pełnymi naczyniami oraz odpoczynkiem i gojeniem zgodnie z zaleceniami weterynarza. Podczas sprawdzania i usuwania szwów okazało się jednak, że stopa w stawie nie trzyma się i ponownie nieznacznie się porusza. Istniała nadzieja, że jeśli Mili się wzmocni, a zanikowe mięśnie zostaną wyprostowane, wytrzymają. Ale na wielkie nieszczęście Mili, która przyszła do mnie bardzo niedożywiona i cieszyła się dobrym jedzeniem (początkowo była bardzo urocza, dawałem kotom mokry posiłek dwa razy dziennie - głównie mięso) - a kiedy przyniosłem jej miskę, przewróciła oczami i rzuciła się. Było oczywiste, że nie mógł uwierzyć, że mięso znowu (nie kolana, do których była przyzwyczajona) zaczęło się kruszyć, i niestety noga nie mogła tego znieść. Mili podniosła tyłek w powietrze i potrząsnęła nim, a noga znów podskoczyła. Podczas kolejnej inspekcji lekarz weterynarii zdecydował, że będzie musiał przejść kolejną operację, w której do kości zostaną włożone metalowe druty, aby utrzymać nogę razem. Musimy chwilę poczekać, aż operacja rozrośnie przynajmniej niektóre mięśnie i wyzdrowieje po pierwszej operacji. Zgadzam się z weterynarzem, że 15 maja zadzwonię do niego i ustalamy datę kolejnej operacji. Pierwsza operacja kosztuje około 3800 CZK, druga operacja powinna być podobna. Może być nieco droższy, ponieważ do założenia stopy będą potrzebne dodatkowe metalowe „części”.

Obecna sytuacja finansowa w Cat Hope sprawia, że wszystkie koty opiekuńcze płacą z naszych kieszeni. Czasami darowizny pochodzą od sponsorów, za co jesteśmy bardzo wdzięczni, ale niestety nie wystarczy pokryć depozytami nawet szczepienia i kastrowanie kotów. Operacje Mili są dla mnie bardzo drogie i trudno jest mi je wypłacić z renty inwalidzkiej.

Jeśli chcesz wesprzeć Mili w operacjach, będę bardzo wdzięczny, przejrzysty numer konta Cat's Hope to 4906049001/5500 , zmienny symbol mojego depozytu to 7, proszę wspomnieć o Mili w notatce .


Lucia Ivanková

www.kocicinadeje.cz

(+420) 604 444 241

E-mail: lucia13uk@seznam.cz

skype: lucia13uk

icq: 477332744