Mity i nieprawdy o kastrowaniu kotów

Program kastracyjny KasPro opracował 9 najczęstszych mitów na temat kastrowania kotów i kocurów. Czym one są i jak działa projekt?

Niewiele tematów aktywistów otacza tyle mitów, półprawd i nieprawd, co kastracja. Większość z tych legend pochodzi z pierwotnej miejscowości, z wiosek. Nie oznacza to jednak, że aglomeracja miejska jest wolna od tych problemów. Wręcz przeciwnie, wiele z tych przedpotopowych poglądów jest również akceptowanych w miastach, ponieważ woli się zracjonalizować swoją ignorancję i tendencję.

Początek tych mitów wywodzi się z klasycznej niewiedzy nie tylko o kwestii samowolnego rozmnażania się w osadach wiejskich, ale przede wszystkim o zrozumieniu zwierzęcia jako rzeczy lub środka na jego korzyść (łapanie myszy itp.). Rzeczywiście, takie podejście nawet nie pozwala takiemu zwierzęciu zrozumieć i zapewnić niezbędnej opieki. I tak z pokolenia na pokolenie kompleks tych przedpotopowych poglądów, które są tak mocno zakorzenione w naszym społeczeństwie, że nawet najbardziej zaawansowany okres rewolucyjnej wiedzy nie jest w stanie skutecznie odwrócić tego paradygmatu. Przejrzyjmy przynajmniej najbardziej tradycyjne i zabawne mity o kotach i kastracjach, wraz z prawdziwymi informacjami:

Mit nr 1: Kastracja jest przeciwko naturze.
Większość działalności człowieka jest skierowana przeciwko naturze, nawet gdyby po prostu współistniała bez większego obciążenia planety. Aktywność ludzka zawsze będzie miała niezatarty wpływ na środowisko i przyrodę, więc paradoksem jest wspominanie o kastracji, kiedy ludzkość popełnia codziennie znacznie gorsze okrucieństwa, ale które są uzasadnione interesami systemowymi i społecznymi. Kastracja jest przede wszystkim ograniczeniem spowodowanego przez człowieka cierpienia.

Mit nr 2: Kot powinien mieć kocięta przynajmniej raz w życiu.
To brzmi jak jakiś przerażający stereotyp związany z płcią, pełen predyspozycji reprodukcyjnych. I oczywiście to nonsens. Chociaż koty są w rzeczywistości programami do reprodukcji zaprogramowanymi przez naturę, nie ma powodu, aby kot miał (naprawdę nie ma zdrowia ani innych korzyści), nawet tylko raz, kocięta. Po prostu zrób to matematycznie. Z jednego miotu urodzi się 1-12 kociąt, pod warunkiem, że wyrosną na dorosłe koty i każdy powinien mieć co najmniej jeden miot z 1-12 kociąt. Przy takim podejściu de facto legalizowalibyśmy nieuzasadnione rozmnażanie, a każdy zdolny matematyk obliczy, ile lat byłyby zwierzęta niepotrzebnie narażone na cierpienie.

Mit nr 3: Jeśli zostanie zneutralizowany, to po pierwszym upale.
Tutaj sytuację komplikują niektórzy hodowcy i wciąż duża grupa weterynarzy, którzy twierdzą, że odpowiednim czasem na kastrację jest okres po pierwszym upale. Jest to dobrze znany ocalony nauczany w szkołach w czasach komunizmu, więc twierdzą o tym starsi weterynarze. Przeciwieństwem kastracji po pierwszym upale jest tak zwana wczesna kastracja, którą można wykonać w zależności od wagi około dwóch miesięcy, którą wiele osób nazywa przemocą. Narażanie kota i kociąt na dalsze cierpienia nie wydaje się być znęcaniem się, ponieważ jest to ustalona praktyka? Ale faktem jest, że nie ma badań, które mogłyby udowodnić „wadę” kastracji we wczesnym wieku, a także korzyści zdrowotne nie są bez znaczenia (lepsza reakcja młodego ciała na interwencję, zapobieganie zmianom hormonalnym i obciążenie organizmu podczas koleiny itp.) wielu krajowych lekarzy stosuje stare wzorce nauczania, a wczesne sterylizacja odbywa się na całym świecie bez oburzających opinii społeczeństwa. Jeśli ten mit powinien zostać zaostrzony do absurdny, zawsze weterynarze mogą powiedzieć, że kot miał pierwsze upały, co często zdarza się u pięciomiesięcznego zwierzęcia, więc praktycznie siedmiomiesięczny kotek może już mieć własny miot. Tyle o widoku powrotu pierwszego ciepła.

Mit nr 4: Kastracja ma niekorzystny wpływ na rozwój fizyczny organizmu.
To stwierdzenie najczęściej opiera się na wpływie na budowę ciała lub na rozwój cewki moczowej, a zatem ponownie napotyka konflikt z wczesną kastracją. Jeśli chodzi o wzrost, potwierdziliśmy z własnego doświadczenia, że wczesne kastrowane koty są większe i bardziej wytrzymałe i mają lepszą sierść. Jest to logiczne, ponieważ kot, który nie musi wkładać energii w procesy rozrodcze, niezawodnie oszczędza ją dla własnego wzrostu, odżywiania kości i włosów. Oczywiście istnieje retoryczne pytanie, dlaczego ktoś, kto jest obojętny na koty, radziłby sobie z ich wzrostem, ale jest to taki kolor, że w dyskusji używa się paradoksalnych argumentów. Jeśli chodzi o rozwój cewki moczowej, ten argument ponownie podejmują weterynarze, którzy mają problem z wczesnymi kastracjami. Twierdzi, że wcześnie wykastrowane zwierzę nie rozwija cewki moczowej niewystarczająco, więc cierpi na kamienie moczowe itp. Dokładnie odwrotnie, kot, który ma kamienie moczowe, nigdy nie ma ich z powodu wąskiej rurki, więc odnoszą się do niepowiązanej kastracji.

Mit nr 5: Kastracja nie dotyczy kocura.
Do odtworzenia muszą być dwa. Kot nie jest samozapylający, dlatego konieczne jest uformowanie potomstwa kotów i kocurów. Ale podczas gdy kot zajdzie w ciążę tylko raz w upale, poręczny kot alfa może poradzić sobie z kilkoma udanymi połączeniami tego samego wieczoru.

Mit nr 6: Zesterylny kot staje się leniwy i przestaje polować na myszy.
Kot jest drapieżnikiem urodzonym w ciele i duszy i poluje na wszystko, co się rusza, a nie tylko na myszy. Na koty poluje się z dwóch powodów, albo jako źródła pożywienia, ale częściej dla zabawy. Pomysł, że kot straci zainteresowanie jedzeniem i rozrywką, wydaje się mało prawdopodobny, więc znów wygląda na skłonność do usprawiedliwiania własnej nieodpowiedzialności. I odwrotnie, możemy prawie na pewno powiedzieć, że wykastrowany kot zmniejszy promień ruchu, więc będzie polował w pobliżu, a nie po drugiej stronie wioski, gdzie może być narażony na dodatkowe niebezpieczeństwo.

Mit nr 7: Zachowanie kota zmienia się po kastracji.
To nie jest mit, ale fakt mile widziany. Jest to również jeden z powodów, dla których dokonuje się kastracji, zwłaszcza u mężczyzn. Nie tylko mają określone zachowania, takie jak znakowanie „terytorium” (ale może to być również rozumiane jako salon w przypadku kota domowego lub znakowanie domu na zewnątrz u kotów) lub walki zalotów. Żadna z tych manifestacji nie jest czymś, czego chcesz, więc te wtórne zmiany zachowania mogą być bardziej wdzięczne niż wykorzystywanie ich jako kontrargumentu kastracyjnego.

Mit nr 8: Wszystkie kocięta dostają się do nowych domów.
Niektóre kraje są tak postępowe, że wymagają kastracji wszystkich kotów, które nie są przeznaczone do hodowli zwierząt domowych, z zastrzeżeniem zasad hodowlanych organizacji. Nawet w Czechach każdy, kto umożliwia nie konceptualną reprodukcję kota, jest rozumiany jako zwykły hodowca, nawet jeśli nie musi on bezpośrednio spełniać esencji pomieszczenia hodowlanego. Większość ludzi popełnia takie rozmnażanie z powodu ignorancji i ustanowienia tych mitów, które legitymizują rozprzestrzenianie kotów jako coś całkiem zwyczajnego lub nawet uroczego. Prawda jest taka, że każdy taki „zrobiony” kotek zajmuje miejsce innego porzuconego kota z ulicy lub schronienia. Wszyscy, którzy świadomie lub nieświadomie się rozmnażają, są częściowo odpowiedzialni za trudną sytuację na ulicach, schroniskach i domach tymczasowych. Wreszcie, taka nieodpowiedzialna osoba oddaje z rąk głównie niekastrowane zwierzęta, które swoim cyklem reprodukcyjnym przyczyniają się do błędnego koła.

Mit nr 9: Kastracja jest droga.
Nawet niektóre samochody. Nie ma potrzeby poddawania się kastracji u najdroższego weterynarza w okolicy. Wybierając produkt lub usługę, wyszukujesz ceny. Niektóre kastracje mogą być nawet droższe niż inne, ale nie można ich znaleźć bez pytania. Celem naszego projektu jest zorganizowanie jak największej liczby weterynaryjnych miejsc pracy w najbardziej przystępnych cenach dla wszystkich zainteresowanych tą procedurą.

Zdjęcie: pixnio.com