17.02.10 Życie z kotem

Odwiedzająca aktorka Lucie Juřičková

Ten artykuł jest tłumaczony przez Google Translator. Pracujemy nad jego ręcznym tłumaczeniem. Dziękujemy za wyrozumiałość.


Ona i jej brat Tomáš dorastali w rodzinie aktorskiej. Matka zabrała ich na próby do teatru Pilzno, gdzie zajmowała się operetką. Już jako dzieci występowali w różnych grach. Przyciągnął ich zawód aktorski i oboje spełnili swoje pragnienie. Stali się aktorami jak ich rodzice. Po ukończeniu Praskiego Konserwatorium Lucie Juřičková została zaangażowana w Teatr Pilzno. Najpierw poszła do operetki na stypendium funduszu literackiego, a po półtora roku zaczęła grać. Kiedy otrzymała ofertę od pani Jiřiny Jiráskovej, ówczesnej reżyserki teatru Vinohrady, przyjęła ją. Gra na scenie od siedemnastego sezonu. Obecnie można ją zobaczyć w produkcji słynnej sztuki Schillera Marie Stuartovna, w której gra Queen Elizabeth, odnoszącą sukcesy amerykańską muzykę Donaha! Zagrała w filmach How Poets Lose Illusions, The Seven Hungry. Występuje w TV Nova Street. Pracuje także w kopiowaniu. Pożycza swój głos Sharon Stone, Sophie Loren i Sarah Jessica Parker, które nazywa Sex in the City. Jest także zaangażowana w dubbing w serialu Desperate Housewives oraz w kryminałach Closer. Wraz z mężem Martinem Zahálką, także aktorem Teatru Vinohrady, wychowują dwóch synów, Martina i Honzíka. Ich zwierzętami są, oprócz dwóch papug, długowłosy jamnik Matej i kot Arwenka, które niedawno przywiozły je na świat kociętom.

Kiedy przyszedł do Ciebie Jamnik Matej?

Matěj będzie miał dwanaście lat. Jamnik długowłosy urodził się w rodzinie krewnych mojego męża. Szczenięta polubiły naszego Martina, dlatego chciał mieć jednego z nich w domu. Byliśmy trochę zaskoczeni, ponieważ wcześniej strasznie bał się psów. To były święta i to w ich połowie Martínek miał czwarte urodziny. Dlatego wybraliśmy dla niego jednego szczeniaka na prezent. A to jest nasz jamnik Matěj.

Jak wymyśliłeś nazwy zwierząt?

W tym czasie był zaangażowany w teatr w teatrze Matěj Hádek. To taki wyjątkowy rudy, więc pomyślałem, żeby nadać naszemu czerwonemu szczeniakowi imię Matěj. Pussy Arwen pochodzi od jednej postaci z książek Tolkiena.

Czy miałeś kiedyś doświadczenie z psem?

Kiedy miałem około pięciu lat, mieliśmy w domu Pinczera Maltańskiego. Żył czternaście lat. Od dzieciństwa przywykłem do psów. Oprócz psa był z nami i innymi zwierzętami. Nasze nierozłączki hodowlane, mój brat miał ryby, a ja chomika, a następnie świnki morskiej. Mam go w koszyku na scenie na jedną premierę w teatrze Pilsen.

Kiedy pojawił się twój kot Arwen?

Rok temu dwa porzucone kocięta przemierzały ogrodzenie naszego domku, ale ich matki nigdzie nie było. Więc wzięliśmy jeden. Byliśmy jednak trochę zawstydzeni, ponieważ mojego męża, głowy rodziny, nie było. W tym czasie grał tytułową rolę Othela podczas Letnich uroczystości Szekspira. Nazwałam go wiadomością, że mamy kociaka. W telefonie zapadła dziwna cisza. Uświadomiłem sobie, że nie było w porządku stawiać go przed tym. Starszy syn powiedział, że chodziliśmy po naszym ojcu, ale to nie koniec! Całą noc miałem wątpliwości i miałem wyrzuty sumienia. Zastanawiałem się następnego dnia, a potem oddajemy komuś kotka. Chłopcy nie chcieli zaakceptować tego pomysłu i zadzwonili do taty. Jego odpowiedź brzmiała: cóż, jeśli masz kota, kupię lwa morskiego! A dzisiaj mu się podoba, nawet mówi, kiedy Matěj nie jest, zamiast psa dostajemy kolejnego kota.

Jak Matej adoptował nowego kota na swoje terytorium?

Jest bardzo zazdrosny, martwiłem się o kota. Gdy przywieźliśmy małego kociaka do domu, Matěj mógł zwariować. Kot uciekł przed nim ze strachu za rattanową półką. Poszedł za nią, ale przecięła go tą małą łapą i sprawiła, że była prawie niesłyszalna - cholera! Zrobił to wszystko. Z czasem rozwinęła się między nimi dziwna hierarchia. Arwenka szanuje go. Wie, że on tu jest szefem, i poszła za nim.

Jak to się objawia?

Kiedy wracam do domu, Matěj wita mnie pierwszy. Przyjeżdża też mnie powitać, ale siedzi dwa metry dalej. Nie ma odwagi podejść bliżej i czeka na rytuał z psem, a dopiero potem wie, że do niej dojdzie. Kiedy daję im jeść wieczorem, najpierw muszę dać Matej, a potem kota. Ale mogą też współpracować nad wspólnym dziełem, takim jak ostatnie Święta Bożego Narodzenia. W pokoju dziecięcym znalazłem kawałek niedokończonego karpia na ziemi. Odkryłem, że kot zawsze wskakuje do kosza, zabiera resztki ryby i dzieli się nią. Na początku myślałem, że to tylko kot i skarciłem ją. Skarżyłem się Matejowi: Widzisz, to potwór, Matej, nie wstydzi się! Udawał, że nie ma z tym nic wspólnego. A potem znalazłem to samo w jego łóżku. Pracowali razem przy napadach świątecznych!

Czy Matej miał kiedyś jakieś problemy zdrowotne?

Dwa lata temu pragnienia jego psa wzrosły do tego stopnia, że zaczął je osuszać, sikając na poduszki na kanapie lub na nogach krzeseł. Lekarz stwierdził, że w przyszłości może mieć problemy z prostatą i konieczna będzie kastracja. Dostał to, biedak, na swoje dziesiąte urodziny. Podobno kastracja łagodzi agresywność psa. Ale tak się nie stało! Wciąż oszołomiony znieczuleniem po zabiegu z ochronnym kołnierzem na głowie, Matěj ustawił się w pobliżu dużego psa w poczekalni. A przed naszym domem próbował zaatakować wilczura. Kiedy jakikolwiek pies zbliża się do miejsc, które Matej uważa za swoje suwerenne terytorium, lub jeśli się do nas zbliża, to znaczy „swój” lud walczący jak lew. Zwykle psy są sterylizowane w wieku dwóch lat, ale w wieku dziesięciu pies ma wyraźny charakter. Jak mówią - nie możesz nauczyć starego psa nowych elementów! Jednak jego problemy minęły!

Jamniki muszą też uważać na swoją wagę…

Zaraz po kastracji stał się gruby. Nigdy nie jadł słodyczy i nagle czołgał się na stole i kradł ciasta. Pozostałości rozciągnięte wokół mieszkania. Nigdy wcześniej tego nie robił. Zaczął przybierać na wadze, a ostatnio miał duże trudności. Płakał, kulejąc, aż wydawał się sparaliżowany. Przeprowadziłem to w moich ramionach przez tydzień. Zacząłem dodawać do niego Alavisa z glukozaminą i chrząstką rekina. Teraz wydaje się być w porządku. Pewnego razu pił dużo i dwie duże miski dziennie. Lekarz powiedział mi, że może mieć problemy z nerkami i należy pobrać mocz do badania. Ludzie śmiali się ze mnie, gdy biegałem po parku z butelką i nic nie złapałem. Aż zdałem sobie sprawę, że muszę być wcześnie rano. Byłem podekscytowany, butelka była prawie pełna. Na szczęście nie znaleziono niczego negatywnego.

Czy po mrozie wkładasz go do ciepłego garnituru?

Zawsze myślałem, że mój pies nie nosi płaszcza ani swetra. Ale w zeszłym roku kupiłem mu sweter. Trzeba zdać sobie sprawę, że chociaż pies ma zimowe futro, ale mieszkając w mieszkaniu, w którym jest dwadzieścia dwa stopnie, temperatura na zewnątrz natychmiast „przeciąża”. Matej jest już starszym psem, a jego kręgosłup i stawy cierpią. Nienawidzi swetra, ale ładnie wygląda. Daję mu to tylko w wielkim mrozie.

Jak to karmisz?

Kiedy był mały, zawsze gotowałem mu jedzenie przez czternaście dni i wkładałem go do pudełek w zamrażarce. Zjadł mięso i makaron, ryż, płatki, warzywa korzeniowe i dodał żółtko, oliwę z oliwek i drożdże piekarskie. Kiedy urodził się Honzík, był to intruz dla Matěja. Był o niego zazdrosny. Nie chciał jeść tego samego jedzenia, co poprzedniego dnia. Chciał też być tak pielęgnowany jak nasze dziecko. I nie dało rady. Dla dwojga dzieci i nadal codziennie podawać psu inną dietę? Zamieniłem go w granulki. Głodował przez trzy dni, ale potem powiedział sobie. Od tego czasu jest na suchej diecie.

Jak kot Arwen przybył do kociąt?

Chcieliśmy pozwolić jej być matką. Podczas wakacji była w ciąży. Złapałem jej zalotnika w naszym domku na poddaszu. Arwenka przykucnęła pod łóżkiem, przestraszona. Złapałem ogromnego pręgowanego kota i upuściłem go. Mógł mnie spryskać. Pies Matej był zazdrosny i szczekał go. Kot przyszedł jeszcze kilka razy, nie można go było pobić. A kiedy Arwenka i kot uciekli. Nie było jej przez dwa i pół dnia. Martwiłem się o nią. Matěj jęczał przy ogniu, spacerował i węszył. Potem wyszła rano, całkowicie skończona, zmęczona. Matěj natychmiast ją przewrócił i polizał. Arwenka jadła i spała prawie cały dzień. Po chwili zobaczyła, że staje się matką. Dała nam cztery kocięta. Kiedy dorosną, rozdajemy trzy i zachowujemy jedną. Tutaj będzie wesoło!

Tekst i zdjęcie: Milena Forstová